Piaskowy blond (jasny) a naturalnie brązowe włosy – jak uzyskałam obecny kolor, będąc naturalną szatynką? :) Rozjaśniacz, farba – kto jest kolorystycznym sprawcą? :) Kochane, dostaję od Was ogromnie, ogromnie wiele pytań dotyczących mojego obecnego koloru włosów – dokładnego odcienia, stopnia jasności oraz tego, jak i czym dokładnie uzyskałam taki efekt (często też zastanawiacie się, czy stosowana przeze mnie farba zapewni na każdych włosach taki sam lub chociażby podobny efekt). A jesteście przy tym tak niesamowicie, niesamowicie przemiłe i kochane! Wiele z Was kieruje do mnie masę przepięknych słów odnośnie zdjęcia z wpisu o makijażu ślubnym (klik), za co chciałabym z całego serca, najpiękniej Wam podziękować! :) To niesamowite, że komukolwiek może tak bardzo podobać się mój kolor włosów czy makijaż – jesteście cudowne, kochane, wspaniałe! ♡
Mój obecny kolor włosów
(farba w górnej partii + rozjaśniacz na długościach)
Skoro więc wpis o farbie superrozjaśniającej (klik) nie wyczerpał tego tematu wystarczająco i wciąż wiele spraw Was intryguje, postanowiłam raz jeszcze opisać kolor moich włosów wraz z jego dokładną historią – zatem, jeśli jesteście zainteresowane, najserdeczniej zapraszam do lektury! :)
Bardzo jasny (9) i jasny blond (8) – poziom koloru
Brąz – dla jasnego blondu, trudny zawodnik. Zaczynamy od niego, ponieważ, jak już wiecie Kochane, moje włosy mają naturalnie bardzo ciemny kolor. Określając go bardziej profesjonalnie, według poziomu kolorystycznego (więcej o tym, czym są poziomy kolorystyczne – klik), zakrawa już nawet o czwórkę, czyli średni brąz (w złotym odcieniu – kolor przedstawiony na zdjęciu poniżej), wyglądający niemalże jak czerń (w szczególności, gdy kontrastuje z jasnym blondem, przy pojawieniu się odrostu). A jako że jest tak ciemny, to i bogaty we wszystko, czego chłodne blondy nie lubią :) – chociażby czerwoną, oporną na rozjaśnianie feomelaninę.
Dlatego właśnie, aby móc maksymalnie rozjaśnić tak ciemne włosy bez użycia rozjaśniacza, od dawna sięgam po moje cudowne odkrycie – farbę superrozjaśniającą Alfaparfu (efekty – klik), z dodatkiem oksydantu o bardzo wysokim stężeniu (12%). Dzięki temu mogę poskromić naturalny mrok i ciemność moich włosów :), aż do poziomu około 8-9, najdokładniej 8.5, gdzieniegdzie poprzeplatane z bardzo jasnym poziomem 9.
Podbijam więc poziom wyjściowego koloru o około 4.5 tonu, a to bardzo wiele jak na farbę (bez wzmacniaczy rozjaśniania).
Odcień – na imię mi piaskowy blond :)
Odcień. A teraz przejdźmy do odcienia, który określany był już na tak wiele najróżniejszych sposobów, często nawet o bardzo poetyckim wydźwięku! :) Jesteście ciekawe? :) Był to np. blond „kakaowy”, „różany”, „herbaciany”, „marengo”, „kawa z mlekiem”, „wrzosowy” – prawda że pięknie? :) Oczywiście, bardzo wiele zależy tu od ustawień monitora oraz rodzaju matrycy, jednak dokładny, tak ślicznie opisywany przez Was odcień, to zwyczajny, chłodny beżowy blond (który najładniej można określić jedynie jako piaskowy blond :)).
*Jeśli chcę dodatkowo ochłodzić odcień, nadać mu bardziej perłowego (fioletowego) połysku, tworzę moją ukochana, fioletową, nawilżającą maseczkę gencjanową, o której wspominałam jakiś czas temu (klik). :) Mieszanka ta sprawdza się wspaniale, a jeśli troszkę zamyślę się przy porcjowaniu gencjany, to wówczas pojawiają się delikatne, liliowe refleksy (które również bardzo lubię! :)) Oczywiście, po pierwszym myciu przemieniają się w neutralny blond, więc po mocno zaznaczających swoją obecność fioletowych barwnikach, nie ma już śladu. :)
Efekty (światło dzienne) po Alfaparf 11.11 na naturalnym, złotym, średnim brązie (4.3)
Część koloryzowana farbą superrozjaśniającą sięga już za ramiona, a na długościach swoją działalnością może pochwalić się rozjaśniacz – bardzo gęste, cienkie pasemka wykonywane metodą szydełkową. I choć może na zdjęciach tego tak bardzo nie widać, kondycja włosów bardzo różni się w zależności od pochodzenia blond koloru – dolna część jest bardziej matowa, pusząca się i krucha, mimo połączenia rozjaśniacza z minimalnym stężeniem utleniacza – 1.9 i 3%. Włosy były zawsze rozjaśniane do jasnożółtego koloru (przypominającego miąższ banana), który po wysuszeniu i połączeniu z poprzeplatanymi, bardzo cieniutkimi pasemkami mojego naturalnego, złotego brązu, stworzył właśnie taki jasny, beżowawy blond. :)
Superblond 11.11 – czy na każdych włosach zadziała tak samo?
Następne, bardzo często pojawiające się pytanie – czy na każdych włosach “11.11” wyczaruje mój obecny kolor (jasny, piaskowy blond)? Kochane, wszystko zależy od naszego naturalnego podkładu, a więc wyjściowego koloru włosów. Jeśli nałożyłabym beżowy blond na tak ciemny, brązowy odrost, najpewniej uzyskałabym wyraźne rudości, a nawet jeśli nie, to do rudości kolor mocno by dążył (po każdym umyciu włosów). Popiel jest tu niezbędny (w pojedynkę lub np. z dodatkiem fioletu, dla zabezpieczenia przed ewentualnymi złocistościami) i tak, jak w moich przypadku, jest to popiel podwójny (11.11 – dwie jedyneczki po kropce).
I choć na próbniku uśmiecha się do nas jasnoszary kolor, któremu zdecydowanie ciężko uwierzyć, że stworzy neutralny blond, to tak – on to potrafi! :) Jeśli jednak zostałby nałożony na naturalnie średni czy jasny blond, wówczas włosy mogą być wręcz krystalicznie białe (po paru myciach), początkowo z niebieskawym, szarawym połyskiem.
Gdy więc naturalne włosy są mniej problematyczne niż moje naturalne brązy (np. naturalnie średnie blondy), wówczas potrzeba zupełnie innej farby dla stworzenia tego samego efektu, innego stężenia oksydantu, po prostu innego, indywidualnego postępowania. Dlatego przy jaśniejszych, mniej opornych włosach, niezawierających tak ogromnych pokładów czerwonej feomelaniny (trudno rozjaśniającego się pigmentu), dla uzyskania podobnego koloru, odcienia, potrzebna będzie zupełnie inna mieszanka.
*Jeśli włosy są załóżmy na poziomie 7 (a nie, jak moje, na poziomie około 4-5), wówczas nie sięgamy po blond giganta, czyli superrozjaśniającą farbę z 12%, a np. po bardzo jasny, popielaty blond 9.1 (z 7.5% lub 9% oksydantem – w zależności od trudności z rozjaśnianiem się włosów), która w połączeniu z ciepłym pigmentem ma sporą szansę stworzyć chłodny beż lub okolice tego odcienia. :)
_______________
Jeszcze raz, z całego serca, dziękuję Wam, Kochane, za wszystkie przepiękne wiadomości, przesyłam najsłodsze całusy i życzę przemiłego wieczoru! ♡ :)
Ja oczywiście jak postanowiłam, tak zrobiłam :D i wypróbowałam mieszankę Alfaparf 11.20 + 11.21… Nie zdążyłam przeczytać Twojej odpowiedzi pod poprzednim tematem.
I powiem tak… Tragedii nie ma, jest o wiele lepiej niż było, ale… to jeszcze nie to, czego szukam. Przetrzymałam na odroście godzinę, a ostatnie 10 min. zrobiłam malaks. Może to i grzech przy rozjaśniaczu na długościach, ale powiem Ci, że nie widziałam innego wyjścia, bo różnica pomiędzy rudo-złoto-coś tam ;D a baaardzo jasnymi pasemkami wydawała mi się innym sposobem nie do ogarnięcia. Obecnie kolor jest ładnie wyrównany, wreszcie podchodzi pod perłę, miejscami jest lekka szarość, ale wiem, że 2-3 mycia i będzie po kłopocie. Odrost ok. 1 cm jest lekko rudawy, ale przy tej długości nie wygląda źle. Trzeba się wnikliwiej przyjrzeć, żeby go zauważyć. Na pierwszy rzut oka jest ok. Wygląda to tak jakby naturalnie załamywało się tam światło.
I moje pytanie… Co mam zrobić teraz? :D Znaczy tak za 3-4 tyg. Oczywiście biorę pod uwagę 11.11, tylko czy mieszać to z 11.21 czy dać już samo 11.11? No i co z długościami? Myślę, że malaks 3-5 min i będzie ok. Moje włosy przeszły naprawdę wiele i nie są w najgorszym stanie ;D Jakoś je później podratuję, tylko chcę mieć wreszcie ładny, czysty blond, farbować odrosty, malaksować całość co ktoreś farbowanie i nie martwić się co mi wyjdzie :D I nie chodzić już z farbowaniem do fryzjerki… :) Straciłam zaufanie.
Hej, Kochanie! ;* Jeśli włosy są mocne, to przeciąganie tej farby na cieplejszy „pas”, z poprzedniego farbowania odrostów, wyrównuje kolor, ale wpływa jednocześnie na kondycję, dlatego warto wszystko idealnie dopasować :) A malaks na rozjaśnianych długościach jest jak najbardziej w porządku :) Dlatego, jeśli daje pożądane efekty, to na pewno wystarczy :) Innym sposobem są np. wspomniane kremy tonujące na najniższej wodzie 1.9% :) Jeśli chodzi o 11.20 + 11.21, to myślę Słońce, że jak na ciemniejsze, bardziej oporne włosy, to jednak zbyt mało popielu w tej mieszance, stąd właśnie te niedobre, wybijające się rudości. Ale skoro jest już tak blisko ideału, to podwójny popiel powinien sobie z nimi świetnie poradzić :)) U mnie sprawdza się genialnie w pojedynkę, ale czasem, dla blond ideału, trzeba właśnie czarować mieszanki i dobrać te własne, najodpowiedniejsze proporcje pomiędzy popielem a perłą (a czasem świetnie sprawdza się dodatek odpowiedniego mixtonu) :) Przy kolejnej próbie na pewno wprowadziłabym do akcji nasze dwie jedyneczki (11.11) i można by sprawdzić jak zachowa się w pojedynkę, ale można też domieszać perły, dla zabezpieczenia przed żółtym :) Wymaga to wszystko czasu, prób, ale jak już odnajdzie się ten jedyny, cudowny przepis, to można później z dumą podziwiać piękne efekty swojej pracy :)) Buziaki Kochana dla Ciebie i Twojego Szczęścia! :))
A propos gencjany… To oczywiście po poprzednim eksperymencie z 10.21 po przeczytaniu Twojej porady poszłam do apteki i wróciłam do domu z roztworem 2% zamiast 1%… I gdzie tam, nie dałam tego do maseczki na wykałaczce tylko czekałam aż łaskawa kropla spadnie do misktury z tego super zakraplacza… Jako, że nie mam cierpliwości do takich rzeczy… potrząsnęłam buteleczką, spadło więcej kropel… Ale co tam. Jak to zwykle bywa pomyślałam tylko, że na pewno nie będzie źle. No, bo przecież większość z nas (żeby nie wiem jak doświadczonych przez życie :D) myśli, że wszelkie nieszczęścia dzieją się zawsze obok, a nie nam samym… :D W efekcie końcowym wyglądałam jak te stare babcie z fioletem na głowie. Szorowałam włosy na kilka razy, a na drugi dzień i tak poszłam do pracy w bardzo zmienionym odcieniu. Na szczęście już w szarym, a nie fioletowym… Tak więc… Na pewno nie ma co przesadzać :)
Powiązana z tym faktem jest jeszcze jedna historia… Jako, że mój maluch nie jest uczulony na kosmetyki po umyciu włosów zazwyczaj sięga się po moje odżywki ;) lub maseczki ;D Przy codziennym myciu włosów i codziennym rozczesywaniu mamina pielęgnacja ułatwia sprawę. Tylko, że za kąpiel odpowiada tata. No i tata znalazł resztki mojej fioletowej mieszanki… Dziecko na szczęście fioletu nie miało, ale za to jaki błyszczący piękny popiel :D
Jeżeli komuś nie chce się bawić w mieszanki to polecam szampon Matrix Total Results Color Care So Silver. Ładnie chłodzi miodowe tony, nie śmierdzi jak większość tego typu szamponów i nawet przetrzymany na głowie nie wyrządził mi jeszcze krzywdy. Włosy są po nim suche, ale u mnie odżywka załatwia sprawę.
Ach, ja robię tak samo ^^ 2-3 krople – standard :) Ale mój blond jest nieco ciemniejszy, a przy tym dodaję też dużo maski :) Metoda z wykałaczką jest bardzo przydatna dla jaśniejszych i platynowych blondów, którym wystarczy niewiele, żeby schłodzić, a nie „przyliliowić” odcień :) A mi np. pastelowe fiolety lub delikatny poblask baardzo się podobają :)), choć raz dodałam ok 6 kropel, ale – a co mi tam, nałożę tylko na chwilkę :D – mówię sobie, to faktycznie było już mooocno fioletowo i to akurat przed spotkaniem z ‘teściami’ ^^
Także Kochana w razie niekontrolowanego przedobrzenia z fioletem, szampon przeciwłupieżowy w dłoń i barwniki wymywają się znacznie, znacznie szybciej ;*
^^ Tata podszedł do sprawy niczym prawdziwy profesjonalista :D Mycie + usługa fryzjerska gratis :)))
Bardzo dziękuję za polecenie szamponiku ;* Również w imieniu Czytelników :)) Najserdeczniejsze pozdrowienia dla całej Trójki! ;*
Cudownie, jak zawsze :) Pięknie wyjaśnione “łopatologicznie”, wszystko jasne, wszystko oczywiste. Jesteś niezastąpiona, wiesz? :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :*
Najpiękniej dziękuję, Kochana! ;* Twoje wiadomości zawsze uskrzydlają! :))) Ściskam cieplutko i również najserdeczniej pozdrawiam! ;*
Przeczytałam całego bloga, że też dopiero teraz tu trafiłam! Jesteś moim kanonem piękna, strasznie Ci zazdroszczę urody, umiejętności robienia takich makijaży i tego koloru włosów. Staram się uporać z moimi ‘rudymi odrostami’ po farbowaniu super rozjasniajacym garnierem i jakimiś jeszcze trochę glonowatymi refleksami na pasemkach (wcześniej robiłam pasemka rozjasniaczem) i marzę o takim piaskowym blondzie. Poradzilabys mi coś może?
Hej:) Czy tą farbą można byłoby zrobić ombre? Mam cienkie włosy i nie chce ich katować rozjaśniaczem. Fryzjerka powiedziała ze mogłaby spróbować zwykłą farbą ale z racji tego, że mam brązowe włosy obawiam się że wyjdzie rudawy o ile w ogóle wyjdzie :)
Hej, Kochana :) Jak najbardziej można :) Jednak wszystko zależy, jak bardzo chciałabyś rozjaśnić tę dolną część ;* Np. przy naturalnie jasnym brązie i mieszance z 12%, osiągniecie maksymalnie coś około poziomu 9 (być może nieco jaśniej), w neutralnym odcieniu :) A jeśli chodzi rudości, to 11.11 jest bardzo chłodnym, intensywnym, podwójnym popielem, który powinien sobie z nimi bardzo ładnie poradzić :) Może być jednak i tak, że będzie potrzeba dodania do mieszanki superrozjaśniającej perły (dla zabezpieczenia przed żółtym) albo niebieskiego mixtonu (dla wzmocnienia działania przeciw rudościom), ale to już, Słońce, Twoja fryzjerka zna najlepiej Twoje włosy i na pewno będzie wiedziała, co zrobić, aby odcień był taki, jaki sobie wymarzyłaś ;* :) Najserdeczniej pozdrawiam! :)
Jestes cudowna, jak zwykle artykuł perfekcyjny :)
Mam pytanko- moze dodałabys jakis post związany z modą? Umieściłas tam pare stylizacji i są super ;) Bardzo bym sie ucieszyła, zwłaszcza jakis w którym np występuje kurtka skórzana lub jakas koronkowa sukienka :) Pozdrawiam <3
Najpiękniej dziękuję, Kochanie! <3 Nie mogę obiecać stylizacji, ale być może pojawi się w najbliższym czasie makijaż (choć nie wiem jeszcze dokładnie kiedy ;*) :) Ogromnie, ogromnie mi miło! <3 Ja również najserdeczniej pozdrawiam, Aguś! ;*
hej ho :)
Uwielbiam Twój blog i szczególnie wpisy o włosach :) Odkąd się przefarbowałam na blond ( z poziomu 4-5, 3 miesiące temu:)) jestem stałą bywalczynią.
W dodatku zainspirowałaś mnie swoim ciepłem, wiedzą i profesjonalizmem. Dzięki Tobie postanowiłam, że założę swojego bloga i będę pisać o tym, co mnie najbardziej interesuje i w czym czuję się “mocna” . :) (blog się już “robi” :))
Mam pytanko do Ciebie Droga Natalko ( Bernadettka z tej strony ekranu:)) i mam nadzieję, że odpiszesz :)
3 miesiące temu rozjaśniłam włosy z poziomu 4-5, z rudawą poświatą, na kolor podobny do tego, który masz na swoich włosach po balejażu.
Włosy rozjaśniono mi tak : farba jasny blond (wyszedł kolor totalne rudy) + gęsty balejaż ( kolor baaardzo ciepły ale już nie taki rudy) + tonowanie = beżowy blond z lekkimi cieplejszymi refleksami.
Potem poszłam na odrosty i pani w salonie zrobiła je na wodzie 12% + majirel blond 10. 21 pomieszany z 10 i 1/2… wyszło…RUDO. znowu.
Oczywiście tonowanie na to i wtedy ta rudość troszkę przygasła, ale teraz po kilka krotnym umyciu włosów znowu rudość widzę, rudość widzę . ;)
Po lekturze Twojego bloga ( ahh, jak dobrze, że jesteś :)) zaopatrzyłam się w 2 tubki Alfaparf 11.11 i w utleniacz 12 % z Joanny oraz “przekabaciłam” pewną fryzjerkę ( bo tamta nie chciała / nie mogła ), żeby mi moje kolejne odrosty tym zrobiła.
Tutaj się pojawia pytanie: Co zrobić z tym rudawym odrostem? Też farbować Alfaparfem jak świeżutki brązowy odrost?
Myślę też o krótkim malaksie 5 minut na całe włosy (11.11 + 12%), tak na wszelki wypadek, bo jednak widzę dużo rudości w nich…
Co myślisz o tym wszystkim Kochana Blondme? :)
Pozdrawiam serdecznie :) :*
Z niecierpliwością czekam na nowe wpisy !
Hej, hej Bernadettko :)) Ogromnie się cieszę! ;* Daj koniecznie znać Kochana, gdy Twój projekt ruszy ;*
Jeśli chodzi o rudy odrost, to 11.11 podbije wówczas jego poziom o około ton i zapewne schłodzi odcień, ale czy wyrówna się z długościami, trudno mi powiedzieć nie widząc ich :) (przy tak wysokiej wodzie pogorszy się też jego kondycja, jednak czy będzie to mocno odczuwalne, widoczne – wszystko zależy od włosów), a jeśli chodzi o rudości na długościach – gdy są mocniej zauważalne, malaks może nie wystarczyć ;*
Również pozdrawiam cieplutko! :))
Hej Kochana :)
Chcę Ci na wstępie meeeeeeega podziękować za to, że odpisałaś i za wszystko, co mogłam przeczytać na Twoim blogu :) Dziękuję ;*
Pofarbowałam odrosty dokładnie w taką farbą, którą polecasz. Wyglądają fenomenalnie ! Mam śliczny baby blonde:) Jest to piękny blond, bez żadnych wybijających się rudości ( a z tym miałam ogromny problem).
Aż się prawie popłakałam ze szczęścia na fotelu u mojej fryzjerki, bo kocham ten odcień blondu, a nie mogłam go uzyskać farbą… do teraz !
Może komuś się przyda, więc opiszę teraz, jak to u mnie wyglądało :)
Dokładna procedura przebiegła tak:
Moja fryzjerka szybko zmieszała :
tubka farby (60 g) + ok. 100 g wody 12 %
I baaardzo szybko nałożyła mi na odrosty oraz przeciągnęła na te ostatnio zrobione odrosty, które były niestety rude. Czyli rozjaśniał się tak mój ciemnobrązowy odrost z poziomu 4-5 i mój mocno rudy stary blond odrost z poziomu około 8. Zaznaczam jednak, że był naprawdę mocno rudy.
Trzymałam 1 godzinę. W tym był 5 minutowy malaks. :)
Trochę mnie piekła skóra głowy przez jakieś 5 minut, ale potem już było w porządku, także jeżeli troszkę piecze, to jest raczej normalne (wg mnie, oczywiście). Szczególnie, że moja skóra nie jest super delikatna, ale jednak nieco wrażliwa.
Włosy wyszły dokładnie takie, jak sobie wymarzyłam ! Na długościach są delikatnie ciemniejsze, ponieważ wcześniej miałam robiony balejaż i tam są delikatne brązowe refleksy, ale nie przeszkadza mi to, bardzo naturalnie to wygląda :)
Podsumowując: Na reszcie mogę być blondi bez wyrzutów sumienia ( bo niszczę włosy) i bez wyrzucania kasy ( bo niestety drogo mnie to wszystko wychodziło w profesjonalnym salonie) :)
Dziękuję jeszcze raz !
Ściskam :) :*
Jejku, uwielbiam to miejsce! Dzięki Tobie w końcu znalazłam motywację, aby więcej czasu poświęcać swoim włosom i widzę znaczną poprawę. Jesteś fantastyczną osobą!
Słońce! <3 Z całego serca dziękuję za tak wspaniałą, przemiłą wiadomość! ;* Jesteś niesamowicie kochana! <3 Uściski! :))
Witaj:)
Zachęcona Twoim kolorkiem wlosów,sama kupiłam Alfaparf 11.11 na moje brązowe włosy,odrost wyszedł złotawy wpadający troszkę w rudy,następnym razem zmieszalam poł tubki Alfaparf 11.11 i pół tubki Alfaparf wzmacniacza rozjaśnienia OSP plus utleniacz 12% i muszę przyznać,że coś ruszyło w dobrym kierunku,tzn.już odrost jest jasnozłoty:)
https://blondeme.pl/najlepsza-farba-do-wlosow-blond-alfaparf-11-11/#comment-22571 ;* Najserdeczniej pozdrawiam! :))
Moja przygoda z alfaparf 11.11 zaczela sie od przeczytania (czytaj ujrzenia )twojego pieknego zdjecia natychmiast zamowilam farbe na allegro (z opcja szybkiej wysylki)miala byc na piatek 13 !!!!!Jednak jak to piatek 13 farba nie dotarła a poniewaz farbowanie wlosow bylo juz na ten dzien przewidziane wiec kupilam drogeryjna farbe Loreal extremalna platyne …i jak to zwykle bywa w piatek 13kolor wyszedl zółty ….farba alfaparf w koncu dotarła ale jest juz troszke po fakcie …odczekam z dwa tygodnie i klade ta polecana przez Ciebie …mam jednak w zwiazku z tym pytanie poniewaz moje wlosy sa juz dosyc jasne ale zołte czy wystarczy woda utleniona 6 % tak zeby wlosy choc troszke zmienily odcien poniewaz nie chce by zrobily sie białe ….prosze jesli znajdziesz chwilke o odpowiedz wiem ze pewnie jestes juz zmeczona stałymi odpowiedziami na pytania odnosnie koloru zwlaszcza ze go nie widzisz ale pewnie masz juz doswiadczenie z ta farba i wiesz jak sie zachowuje na wlosach ktore juz byly rozjasniane …goraco pozdrawiam
.ps Jestem juz uzaleziona od twojego bloga i podziwam to jak piekną jestes dziewczyną w pełnym tego slowa znaczeniu….dzieki za podpowiedz odnosnie nowej odzywki
Witaj Blondeme. Przez zupełny przypadek trafiłam na Twój blog i jak większość zakochałam się w Twoim kolorze włosów.
Moje włosy naturalne to średni/ciemny blond (wydaje mi się że około poziomu 6-7) odrost był dość znaczny (ok 7cm) reszta włosów pasemka robione rozjaśniaczem (a z powodu braku odpowiedniej pielęgnacji to i poniszczone, kruche i sianowate końce).
Zakupiłam farbę Alfaparf 9.21 i oxy 9% na odrost i 6 % na resztę włosów. Rozrobiłam ja 1:1,5 i trzymałam godz na odrostach ( 25 min na reszcie włosów), potem pomasowałam całość i jeszcze ze 3 minutki. Włosy ogólnie wyszły jednolicie i chyba można by je było zaliczyć do poziomu 8-9 tylko wyszły rudawo (nie jakaś pomarańcza ani żółć jak po innych farbach ale jednak ryże).
Proszę pomóż mi dobrać farbę do kolejnego farbowania (jak już będą odrosty). Czy wziąć 11.11 z 9% oxy a resztę przeciągnąć z 6%. Czy może 10.1 z 12% oxy a reszta włosów z 9%. A może ta 9.21 tylko z 12%?
Hej :) mam pytanie w jakich proporcjach farba do utleniacza ? Poszukałabym w internecie ale wiem ze najbardziej fachowa odpowiedz znajdę tutaj :)
Ja z całym serem mogę polecić tę farbę!! Uwierzyłam, spróbowałam i mówię WOW!! U mnie wyszedł odcień podobny do Blondeme i byłam w szoku , gdy moim oczom ukazał się efekt, jakiego nie osiągnęłam żadną farbą ani rozjaśniaczem na dodatek jest połysk!!
Farba była bardzo dokładnie zmieszana(proporcje) i nawet włosy od skroni, który niedawno mi urosły przeżyły :)!!
Po rozjaśniaczu i farbie drogeryjnej może miałabym podobny kolor ale włosy by były w gorszym stanie. Ja zostaje z ta farba już chyba dom końca życia!! :)
Moje ciemne, bardzo trudno rozjaśniające się włosy po przemianie w blond nigdy nie wyglądały tak dobrze jak teraz! Mam pewność, że dzięki temu zapuszczę włosy po ostrym skróceniu.
Przedstawiam zdjęcie (z lampą trochę jaśniej) w rzeczywistości jest trochę ciemniej, beżowo, piaskowo i pięknie. Włosy są zaraz po umyciu i widać jaka jest różnica-końcówki wymagają modelowania żaby je wygładzić! Szczerzę, to nie mogę doczekać się aż się pozbędę wszystkich rozjaśnionych partii :) Ponadto , włosy odzyskały dawną kondycję-te najkrótsze przy karku zaczęły się podkręcać tak jak kiedyś!! Tak więc polecam!!
Pozdrawiam :*
Przesyłam link do zdjęcia:
http://images69.fotosik.pl/737/ba8a87e3859dc0a4gen.jpg
Hej! Kochana trafiłam na tą strone przypadkiem ale mam nadzieje że zbawiennie;) cudowny artykuł. Mam pytanie czy jeżeli mam włosy farbowane na średni brąz to po użyciu tej samej farby co Ty moje włosy by się rozjaśniły??? Czy najpierw muszę przejść dekoloryzacje. Mój naturalny kolor to jasny brąz. Dodam że moje farbowanie było efektem nieudanego rozjaśniania które dało moim włosom kolor wręcz biały a od połowy jasno rudy i dostałam ataku paniki… Poleciałam do sklepu i kupiłam średni blond tylko że wyszedł raczej średni brąz i jestem załamana…
P.S masz cudowny kolor włosów i właśnie taki efekt chciałam uzyskać ale się nie udało;( buziaki dla Ciebie. Podziwiam Twoją urodę, jesteś śliczna;*
Witam.Chciałabym poprosić o poradę .Włosy mam w kolorze jasnego złotego blondu ,odrost bardzo ciemny blond .Zamalowałam sam odrost farbą Loreal casting 1021 ,wodę zamieniłam na 9 .Niestety odrost wyszedł złoto pomarańczowy .Jaka powinnam teraz położyć kolor żeby przygasić pomarańcz ale nie uzyskać zieleni ani białych włosków.Z góry dziękuję za odpowiedz.
Cześć Natalko.
Chciałabym się Ciebie zapytać o różnice jaka jest pomiędzy płumankami a roztworem gencjany w celu ochłodzenia koloru. Do tej pory używałam płukanki/srebrzyk lub Dalii srebrnej ale w moim przypadku ten produkt działał tylko gdy byłam posiadaczka białego blondu po rozjaśniaczu.(pasemka)I gdy np miałam bardziej złoty blond płukanka nie działała i w żaden sposób nie działała na kolor. Obecnie używam Twojej ulubionej farby i dziękuję Ci, że jesteś :) Do przeszłam na farbę i mam super kolor ale już np msc po farbowaniu jest nieco żółciej. Czy gencjana da radę ochłodzić kolor bo po płukance nie widzę żadnego efektu i jaka jest ewentualnie różnica w tych produktach. Kocham te farbę i na chwile obecną moge napisać, że dzięki niej mam w końcu zdrowe, błyszczące włosy!!!
Buziaki i będę wdzięczna na odpowiedz kochana!!!
:**
kochana,
mam taki problem, otóż moje włosy naturalnie są piaskowym blondem, ale przez dłuższy czas rozjaśniałam farbami, chciałabym wrócić do naturalnego,jakiej farby o jakim odcieniu poleciłabyś mi by wyszedł właśnie w podobnym piaskowym odcieniu? kompletnie się na tym nie znam, liczę na Twoją pomoc, pozdrawiam.
Mam włosy koloru średni blond. Na długości traktowane rozjaśniaczem, od ucha w górę tylko farba. Fryzjerka ufarbowała i odrost farbą w kolorze 9.1 z oksydantem 6% i niestety odrost wyszedł rudy i świecący, gencjana trochę zneutralizowała rudość ale nadal odrost jest dużo ciemniejszy niż reszta włosów. Czy powinnam zastosować farbę 11.11 czy trochę ciemniejszą? Dodam, że jak stosowałam farby apteczne w odcieniu 10.1 również odrost był rudy.
Pozdrawiam
Heej :)
A ja mam takie pytanie, jakiś czas temu farbowałam włosy ciemnym blondem z loreala, kolor teraz bardzo mi się wypłukał mam odrost swój szary mysi blond, na końcówki nałożyłam ostatnio popiel- farbę rozjaśniającą z wellaton … Ogółem marzy mi się właśnie taki piaskowy blond.. Mam teraz trzy kolory na głowie bo odrost, sprany jasny brąz i jasne końce … Czy ta farba pomoże mi chociaż trochę rozjaśnić włosy i wyrównać te kolory? :( czy nie obejdzie się najpierw bez rozjaśniacza ?
kolor masz przepiękny! I makijaż i wszystko! :) Sama słodycz. Aż Ci zazdroszczę tych włosków, widać, że są gęste.
Witam :) Od pewnego czasu czytam Twojego bloga, korzystam z wielu porad, które tutaj zamieściłaś ( chociaż wszystkiego jeszcze nie przejrzałam). Kurczę, dziewczyno ile ty masz w sobie wiedzy ! Po kilku wizytach u fryzjera oraz używaniu różnych farb drogeryjnych jestem już na skraju załamania :) Nikt i nic nie potrafi mi wyczarować na włosach takiego pięknego beżowego blondu do którego dążę już od kilku lat.. Odrost mam na poziomie 7 /8 tak mi się wydaje przynajmniej, natomiast długości teraz już mi pożółkły, niedawno farbowane były lorealem 9.13 (mousse), a jeszcze wczesniej castingiem 10.10 o ile się nie myle.. Wychodzą bardzo jasne, i wypłukują się do koloru biało-żółtego… Marzy mi się taki śliczny beż.. Więc stąd moje pytanie, mam nadzieję, że się nim Tobie nie naprzykrze hehe :) Ponieważ wyczytałam , że być może na moich włosach alfa nr 9.1 wyczaruje mi zbliżony kolorek (pewnie połączę ją z 9% ponieważ mój odrost ma tendencje do rudości.. ), ale właśnie co z końcówkami ? Nie chciałabym ich zostawiać, ponieważ będą na bank odróżniać się od góry, a w dodatku wkurza mnie ta żółć. Myślisz, że malaks by był odpowiedni ? Albo przeciągnąć ją na długości i chwilę zostawić ? Nie bardzo się znam na tym, nie wiem czy nie wyjdą jakieś zielenie? Maksymalny czas trzymania 9.1 to również 50 min ? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że stworzyłaś tak wspaniały blog, w którym jest wiele przydatnych ciekawostek i porad !
Przesyłam buziaki i mam nadzieje, że Ty mi coś doradzisz, ponieważ widocznie ja jeszcze nie natrafiłam, na takiego fryzjera, któy potrafi z moich włosow wyczarować to cudo ! ; *
Witam. Przeczesując internet w poszukiwaniu rozwiązania mojego dylematu trafiłam na Twój blog i nie mogę przestać czytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej konkretnej wiedzy fryzjerskiej tym bardziej że odnoszę wrażenie że połowa fryzjerów nie potrafiłaby udzielić tak solidnych porad jak Ty. Jestem szatynką o naturalnym kolorze włosów zbliżonym do Twojego. Przez wiele lat farbowałam włosy na brąz najpierw farbami potem już tylko szamponami. W tej chwili nie potrafię znaleźć granicy przy której kończą się naturalne a zaczynają farbowane włosy ale jednak wkurza mnie czerwono-wiśniowa poświata widoczna pod światło na moich włosach. Marzy mi się mysi ciemny blond. Mysi, mysi, mysi- taki którego nienawidziłam jako nastolatka zanim zaczęłam farbować włosy i za którym teraz tęsknię. Nieśmiało próbując zakombinować coś w tym kierunku nałożyłam na pasemko londę 6/1 z utleniaczem 6%. Ale efektów jakichkolwiek brak. Czy jest jakaś szansa na taki kolor moich włosów wg Ciebie. Czy mogłabyś doradzić?
Witaj Natalio :) Szczęśliwie trafiłam na Twojego bloga i natychmiast zakochałam się w cudownym kolorze Twoich włosów. Idąc za ciosem zakupiłam farbę Alfaparf 11.11, rozjaśniacz, oxydanty 6,9 i 12% oraz tonery 2000 i 7000. Podobnie jak Ty jestem szatynką i od lat walczę z żółknącym blondem.Obecnie mam pasemka przeplatane zrudziałym przebrzydłym nie wiem czym :) i niewielki odrost na poziomie 4-5. Chciałabym wziąć sprawy w swoje ręce, jednak nie do końca wiem od czego zacząć- czy wyrównać te pasemka rozjaśnieaczem, a potem farba na całość? czy może farba z 12% od razu na odrost i resztę? Nie bardzo wiem też do czego dodać toner, który i w jakiej ilości. Proszę o radę :) Odpowiedzialność biorę na siebie :) Pozdrawiam najserdeczniej :)
Witam, często wracam do Pani Bloga :) W skrócie napiszę, że chciałabym wypróbować farbę Alfaparf 11.11, którą Pani tutaj opisuje. Mam zapuszczone naturalne włosy (średni brąz) do wysokości brody. Na pozostałej długości stara resztka złotych pasemek (wygląda to jak ombre). Nie farbuję włosów już 2lata. Chciałabym wypróbować tą farbę, i jeśli wyjdzie to pozostać przy niej na stałe. Jednak nie wiem, czy na moich średnich brązowych włosach wyjdzie. Czy mogłaby mi Pani doradzić?
Kochana Blondie!
Potrzebuję porady. Pragnę spróbować eksperymentu z farbą superrozjaśniającą. Lata temu fryzjer rozjaśniając moje czarne włosy, spalił mi je… Lata minęły włosy odrosły. Naturalnie mam kolor tak jak Ty, przy czym w 50% siwe. Stan obecny: od listopada niefarbowane w ogóle, odrost 3 cm, na długości kolor brązowo-rudy farbowane farbami ziołowymi. Jak wystartować?
Mam pytanko. Mam włosy rozjasniane i na nie nakladalam beżowy blond. W tej chwili mam odrost w odcieniu ciemnego blondu. Nie chce wiecej rozjasniac wlosow bo strasznie sa zniszczone. Jaki odcien mi wyjdzie jak na odrost naloze tylko farbe w kolorze bezowego blondu bez rozjasniania??? Pomocy!
Witam!
Trafiłam do Ciebie szukając informacji o farbach Alfaparf. Kolor włosów, który wtedy osiągnęłaś jest cudowny. Jaki masz obecnie kolor włosów? Mam włosy obecnie na poziomie 8-9, ale chciałabym osiagnąć taki kolor jak Ty miałaś na tamtym zdjęciu z wpisu 12.03.2015. Więc jak dla mnie farba 11.11 odpada. Co byś mi proponowała?
Pozdrawiam Wesołych Świąt!