Wydawałoby się, że postanowienie o intensywnej pielęgnacji naszych włosów, to pierwszy krok do sukcesu :) Po podjęciu takiej decyzji, kupujemy zazwyczaj najdroższe, drogeryjne maski, odżywki i szampony, którymi kuszą nas w reklamach prześliczne modelki. Ich włosy są zawsze piękne, zdrowe, niesamowicie gęste i lśniące, więc jak im nie zaufać? :)
Nasze włosy kiedyś :) Pamiętacie Kochane, jak za czasów dzieciństwa, myłyśmy włosy pierwszym lepszym szamponem familijnym, który akurat stał na lazienkowej półeczce? Po jego użyciu, włosy wciąż były piękne i gładkie, a przecież nie stosowałyśmy ani odżywek, ani masek czy płukanek. Przynajmniej ja nie miałam o nich wówczas pojęcia :)
Dziś wiem, że był to szampon o prostym składzie, bez silikonów, których nasze “nieskażone” rozjaśnianiem czy prostownicą włosy, po prostu nie potrzebowały :)
I właśnie – silikony. To, ostatnimi czasy, bardzo kontrowersyjny temat. Jedni są absolutnymi przeciwnikami i uważają, że powinno się je całkowicie wyeliminować z pielęgnacji, inni uważają je za zbawienie dla swoich włosów. A gdzie leży prawda? Jak to zwykle bywa – niezbędne jest odnalezienie złotego środka :)
SILIKONY – co to jest?
Są to substancje, które wygładzają i pogrubiają nasz włos, tworząc na nim bezbarwną warstewkę. Zawarte są w większości popularnych produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów, gdzie głównym ich zadaniem, jest zapewnienie natychmiastowego efektu zdrowych, gładkich, lśniących włosów. Dodatkowo, ułatwiają rozczesywanie, dodają miękkości i, co bardzo istotne, chronią przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego, uszkodzeniami mechanicznymi, a nawet wspomagają nawilżenie włosa.
Więc o co właściwie chodzi? Czemu są tak mocno krytykowane? Chodzi przede wszystkim o to, że jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy o rodzajach silikonów + o ich właściwym stosowaniu, tworzą się dwa problemy:
- Silikony nie odżywiają, ani bezpośrednio nie są nawilżają. Tak więc, pod warstewką ochronną, nasze włosy nadal są podniszczone, matowe, suche, z tym że kamuflują to silikony. Tworzą one złudne wrażenie, że wszystko jest dobrze, a tak naprawdę, włosy są tylko w pozornie dobrej kondycji.
- Stosując wiele produktów z silikonami, zazwyczaj nie wiemy, które są trudno zmywalne („złe silikony”), które możemy usunąć delikatnym szamponem, a które samoistnie odparują z powierzchni włosa („dobre silikony”). Te trudno zmywalne, nieoczyszczane co jakiś czas odpowiednim szamponem, mogą się z czasem nadbudowywać, tworząc warstwę, w pewnym stopniu utrudniającą (z naciskiem na utrudniającą, nie całkowicie blokującą) przenikanie do włosa dobroczynnych substancji.
*Włosy obciążone nadmiarem silikonów buntują się: są oklapnięte, trudne w stylizacji, ciężko uzyskać efekt push-up u nasady, szybciej się przetłuszczają, zbijają się w strąki.
Podział silikonów na „złe” i „dobre”
Powyżej używałam określeń: “złe” i “dobre” silikony. Podział ten zależy od tego, jak trudno je z naszych włosów zmyć :) Wyróżniamy więc 4 grupy:
ZŁE:
- Trudno zmywalne, nierozpuszczalne w wodzie – to takie, które nie rozpuszczają się w wodzie i trudniej je usunąć z włosa. Żeby się ich pozbyć, musimy użyć prostego szamponu z silniejszymi detergentami anionowymi – SLS (lub SLES). To właśnie te silikony mają największą tendencję do nadbudowywania się na naszych włosach (jeśli, co jakiś czas, nie oczyścimy ich odpowiednim szamponem).
Nazwa w składzie: simethicone, trimethicone, trimethylsiloxysilicates, trimethylsilylamodimethic.
DOBRE:
- Łatwo zmywalne, nierozpuszczalne w wodzie – możemy je usunąć za pomocą łagodniejszych detergentów (np. niektóre szampony dziecięce).
Nazwa w składzie: amodimethicone, dimethicone, dimethiconol, beheonoxy dimethicone, phenyl trimethicone. - Rozpuszczalne w wodzie – poradzi sobie z ich usunięciem sama woda.
Nazwa w składzie: dimethicone copolyol, lauryl methicone copolyol, hydrolized wheat protein hydroxypropyl polysiloxane, PEG-silikony. - Lotne – po pewnym czasie, samoistnie odparowują z powierzchni włosa (możemy je też zmyć zwykłą odżywką).
Nazwa w składzie: cyclomethicone, cyclopentasiloxane, cyclotetrasiloxane, cyclohexasiloxane, octamethyl cyclotetrasiloxane.
Jak oczyścić włosy z silikonów?
Używamy szamponu o prostym, krótkim składzie, gdzie na drugim miejscu znajdziemy silniejszy detergent anionowy: SLS lub SLES (pełna nazwa w składzie: Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate). Ale spokojnie, jeśli nie mamy wyjątkowo wrażliwej skóry głowy, ani nie jesteśmy na niego uczulone, nie powinny wystąpić żadne podrażnienia, ani inne niepożądane reakcje. Jednak, na wszelki wypadek, możemy rozcieńczyć szampon wodą (w kubeczku, pod ciśnieniem) i nie nakładać go bezpośrednio na skórę głowy.
Podczas “kuracji oczyszczającej”, po każdym myciu, musimy koniecznie nałożyć nawilżającą, bezsilikonową maskę, żeby nie przesuszyć włosów. Natomiast już po całej “kuracji” (maksymalnie kilka myć), starajmy się regularnie oczyszczać włosy z silikonów, które stosujemy już w pełni świadomie :) (raz na tydzień czy dwa – tak naprawdę, wszystko w zależności od potrzeb naszych włosów).
Początki bez silikonów. Po oczyszczeniu włosów z nadbudowanych silikonów, może nas czekać niemiła niespodzianka. Dowiemy się wówczas, w jakim stanie, tak naprawdę są nasze włosy. Mogą być one szorstkie, mogą się plątać i być bardzo trudne do ujarzmienia, dlatego, tak ważne jest stosowanie nawilżających masek po każdym myciu. Później możemy zacząć je intensywnie odbudowywać, natłuszczać, nawilżać, a także chronić i wspomagać, świadomie używając silikonów (unikając trudno zmywalnych, a zabezpieczając tymi „dobrymi”).
Podsumowanie. Pamiętajmy, że każde włosy są inne. Dlatego sprawdźcie, jak Wasze włosy zachowują się bez silikonów – być może będzie im to bardzo służyć! :) Jednak wysokoporowate, rozjaśniane, matowe, suche, zniszczone włosy, w większości uwielbiają produkty z “dobrymi”, lekkimi, łatwo zmywalnymi silikonami :) Dzieje się tak, ponieważ są kruche i słabe, więc potrzebują dodatkowego wsparcia: zabezpieczenia, wygładzenia, ochrony przez utratą wilgoci (zwłaszcza końcówki).
A stosując produkty z łatwo zmywalnymi silikonami, oczyszczanie włosów jest bardzo delikatne. Wystarczy do tego łagodny szampon bez silikonów i SLS’ów czy nawet zwykła odżywka (+ raz na jakiś czas, prosty szampon z SLS, typu Barwa czy Bambi).
I pamiętajcie Kochane, nie dajcie się zwariować! :) Silikony to nie warstwa betonu :) W Internecie możemy znaleźć przeróżne opinie na temat silikonów. Często są to ich przeciwnicy, którzy piszą, o konieczności całkowitej rezygnacji z nich. Znajdą się też i tacy, którzy są bardzo na tak, bo są zachwyceni początkowym efektem, idealnie gładkich, “zdrowych” włosów. Najważniejsze jest jednak usystematyzowanie wiedzy na temat silikonów i wychwycenie tego, co jest prawdą, a co nie :) Mam więc wielką nadzieję, że powyższe informacje, ułatwią Waszą pielęgnację oraz walkę o zdrowe i piękne włosy! ;*
Przesyłam najsłodsze buziaki i życzę Wam miłego dnia! ♥
Masz najpiękniejsze włosy blond jakie w życiu widziałam! :) Aż nie mogę uwierzyć, że je rozjaśniasz! Są tak śliczne, błyszczące, cudo!!!
Dziękuję z całego serca! ♥♥♥ :)
Piękna masz włosy, o takich właśnie marzę!
Pozdrawiam :)
Przeogromnie mi miło! :) Bardzo, bardzo dziękuję! :)
W moim przypadku, mając delikatne i cienkie włosy, silikony w szamponach czy odżywkach bardzo obciążają. Uważam jednak, że na całkowite ich odstawienie mogą sobie pozwolić tylko osoby z naturalnie mocnymi włosami, gdyż tak jak napisałaś powyżej, bez nich włosy mogą łatwiej ulegać zniszczeniom. Dlatego stosuję silikony w formie jedwabiu i zabezpieczam nim już suche końce (zazwyczaj wystarczają 1-2 kropelki), dzięki czemu włosy nie są obciążone, a chronione. Jeśli chodzi o SLS/SLES to w moim wypadku odstawienie szamponów zawierających ten składnik sprawdziło się bardo dobrze. Od 3 lat miałam problem z łupieżem i po przejściu na Babydream czy Facelle, po 2 tygodniach unormowałam swoją skórę głowy, łupież już prawie zniknął, a głowa mniej się przetłuszcza. Każdy ma inne włosy/skórę głowy i dlatego trzeba jak najwięcej eksperymentować i dopasowywać pielęgnację konkretnie pod siebie :)
Całkowita racja :) Moje, na przykład, nie radziły sobie bez nich – wykończone rozjaśnianiem, po oczyszczeniu z silikonów, stały się bardzo kruche. Teraz silikony ładnie je otulają i chronią bez obciążania :) (ale jestem bardzo na nie, jeśli chodzi o obecność silikonów w szamponach :)) A SLS i SLES… :) Nie mam wrażliwej skóry głowy, ale Sufatesy (:P), to jednak silne detergenty, więc wolę mieć z nimi bardzo sporadyczny kontakt (dlatego wybieram tylko te „dobre”, lekkie silikony :)). I zarówno skóra głowy, jak i włosy, są mi za to bardzo wdzięczne :)
Jestem pod wrażeniem. Jeden z pierwszych postów o silikonach, napisany w zrozumiały sposób, uporządkowany i zawierający wszystkie ważne informacje. Łał!
Super! :) Bardzo się cieszę i ogromnie dziękuję! :):)
Cudowny post :) Dziekuje :) Ja od lat jezdzilam po wlosach prostownica i uzywalam wszystkeigo co ma silikony szmapony, odzywki, maski .. oczywiscie serum na koncowki rowniez z silikonem i spray termoochlonny tez .. Moje wlosy zrobily sie przez kilak lat straszne.. Wygladaly dobrze tylko po mocnym prostowaniu .. ALe to bylo i tak zludne. Od pol roku stalam sie wlosomaniaczka. Odstawilam wszystkie silikony. i Prostownice uzywam od wielkiego dzwona :) Przez pierwsze miesiace moje wlosy byly jeszcze gorsze. Suche, Brzydkie,Matowe. Dopiero od jakis 3 tygodni widze poprawe :) Moje wlosy sa delikatne, falujace, miekkie i sprezyste :) Zniknely rozdwojone koncowki :))) Mimo ze wlosow od pol roku nie obcinam :)) Jak chce bardziej proste susze na szczotce z chlodnym nawiiwiem. Czasem prostuje prostownica ale max na 170 stpni. Ale przewaznie spinam lub nosze rozpuszczone fale w ktore wgniatam olejek naturalny ( migdalowy lub sesa) Mialam chwile zalamania po odstawieniu silikonow. ALe teraz wiem ze warto bylo sie przemeczyc kilka miesiecy bo teraz w koncu mam wlosy a nie siano :)) Teraz najczesciej myje wlosy Balsamem Potters aloesowym ktory kosztuje chyba 6-8 zl. ( CO wazne zmywa on wszelkie oleje :PPP) Raz na 2 tyg myje szamponem Barwa ( rozcienczonym z woda) Olejuje wlosy co 2 mycie. Uzywam odzywki Gloria ( 5 zl ) ktora jest moim KWC. Czasem uzywam maski Bioetica lub Kallos Latte. Z odzywek B/s uzywam Nature Miod i Cytryna ale tlyko wtedy gdy zostawiam rozpuszczne fale. A jako serum do koncowek uzywam olejkow naturalnych ( migdalowy, arganowy, sesa, lub alterra) Jesli ktos sie jeszcze waha czy odstawic silikony to nie radze zwlekac ani jednego dnia dluzej :)
A rozjaśniasz albo farbujesz włoski?:) Ja robiłam kiedyś dokładnie to samo! :) Prostownica i wszystkie możliwe produkty z najgorszymi silikonami! Na dodatek jeszcze przesadzałam z ich ilością i to już był w ogóle koniec :P Później włosy były w takim stanie, że już nawet ciężko mi było gdziekolwiek wyjść, bez użycia prostownicy i nałożenia „kilograma” serum… :( I tak, jak napisałaś, właśnie czas odstawienia silikonów (i też prostownicy) był najgorszy dla mnie. Czasami, naprawdę chciałam się poddać, ale udało mi się przez to przejść! :) Mimo, że było ciężko, to najlepsze, co mogłam zrobić dla swoich włosów! :) Bardzo się cieszę, że Tobie też się to udało! :):)
A jak szmineczki Revlonu?:) Czy jednak padło na ten śliczny kolorek z NYX’a? :P:)
Szminka Nyx zamowiona:) Czekam na dostawe z allegro :) Dam znac jak przyjdzie :)a Revlonu nie kupilam bo nie bylam jeszcze w sklepie :) Ale dam znac jak kupie a kupie napewno :) Polecam Ci tez szminke Barry M pretty pink :) Tez fajna i wogole nie schodzi z ust :))
A co do wloskow to farbuje je farbami choc jeszcze rok temu robilam pasemka rozjasniaczem. Niestety z farbami jest tak ze kolor nie zawsze mnie zatysfakcjonuje.. Szczegolnie na odrostach.. Nie mam swojej farby ale umowilam sie na wizyte do mysi z bloga o wlosach :) Mysle o ombre ale nie jestem pewna do konca. Zalezy mi na powrocie do naturalnego blondu i refleksami jasniejszymi i koncowkami rozjasnionymi. Zobaczymy co wyjdzie :) Pewnie jak pojdzie ok to mysia opublikuje moja metamorfoze na blogu :) A Ty czym farbujesz wlosy ? Rozjasniaczem czy farba ?
No to czekamy :) Ale ten Pretty Pink jest śliczny! Taki słodziutki róż, uwielbiam takie :)
U mnie, zazwyczaj są robione z włoskami fryzjerskie kombinacje :) Różne mieszanki, ciężko określić, co dokładnie :) Próbowałam przestawić się z rozjaśniacza na farbę, jednak kolor wychodził na odrostach zbyt ciemny i rudawy, więc musi być rozjaśniacz :( A na lato, myślałam o pastelowym, różowym ombre, ale wciąż jeszcze nie jestem przekonana, do takich kolorystycznych szaleństw (jak dla mnie :P) :) I nie martw się, znając Mysię, na pewno będziesz wyglądała ślicznie! :)
Jejku właśnie tu trafiłam przez serwis zeberka.pl, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich rysunków, bardzo dobry i oryginalny sposób na przedstawianie swoich pomysłów ;)
widzę że masz też dział o paznokciach, czyli coś dla mnie ;) prowadzę od jakiegoś czasu blog z pomysłami na manicure, jeśli byś miała ochotę go odwiedzić byłoby mi bardzo miło :)
na pewno będę tu wpadać, szczególnie mi przypadł do gustu pomysł na luźny warkocz, chyba jutro rano spróbuję go wykonać ;)
Bardzo, bardzo dziękuję! :):) // Oczywiście, z wielką chęcią odwiedzę! :)
A mogłabyś podać szampony i odżywki, które Ty używasz? Albo te, które wiesz, że posiadają te “dobre sylikony”? Bardzo mnie tym zaciekawiłaś, ale obawiam się, że moje cienkie z natury włosy, nie poradziłby sobie bez żadnych sylikonów. :)
Trafiłam tu, ze strony zeberka.pl i chyba zostanę Twoją stałą czytelniczką, bo ciekawie i miło czyta się Twojego bloga! :)
Pozdrawiam!
Dziękuję! :) To bardzo miłe! :) Na pewno powstaną szczegółowo opisane tematy, dotyczące odżywiania włosów, szamponów i składu produktów :) Generalnie, używam szamponów tylko bez silikonów (najczęściej Babydream – bardzo delikatny szampon). Ostatnio, stosuję i testuję różne maski, które powinny się sprawdzać na osłabionych, wysokoporowatych, blond włosach :) Na pewno opiszę ich działanie na blogu :) Jedną z maseczek, o której już teraz mogę „powiedzieć”, że bardzo mi się spodobała, jest intensywnie regenerująca L’Biotica, Biovax Latte, z proteinami mlecznymi. Ma ładny skład i zawiera “dobry” silikon – Amodimethicone (zmywalny delikatnymi szamponami). I nie nakładam jej na skórę głowy, tylko na włosy od ucha w dół, żeby nie obciążała i nie niszczyła na głowie efektu push-up :) Również pozdrawiam! :)
Czy moglabys podac kosmetyki do wlosow ktore uzywasz? Szczegolnie jesli chodzi o odzywki ze zmywalnymi silikonami. Piekne wlosy! Ja swoje rozjasniane mam tak zniszczone ze powoli trace nadzieje :<
Nie martw się! :))) Odpowiednia i sumienna pielęgnacja zawsze przynosi efekty! :)) Nawet jeśli włoski są rozjaśniane, matowe i zniszczone :) Ja na przykład, przestawiłam się już tylko na maski :) Odżywek nie stosuję, bo są dla moich wysokoporowatek po prostu zbyt słabe :) Od dłuższego czasu, stosuję intensywnie regenerującą maskę Biovax Latte (L’Biotica) z proteinami mlecznymi :) Ma bardzo fajny skład i zmywalne silikony :) Dla wzmocnienia efektów możesz też wymieszać maskę z mąką ziemniaczaną :) Włoski powinny być jeszcze bardziej gładkie :))) I z taką mieszanką, po myciu, pod czepek i turban/czapkę na ok. 40 min :))) I nie można się poddawać! Będzie OK, zobaczysz! :)))
Ja nie rozumiem dlaczego do oczyszczenia włosów z silikonów mamy używać sls lub sles? czy jeśli mam łupież, włosy suche i rozjaśniane to mogę to zrobić? Jakimi szamponami? Pozdrawiam;)
https://blondeme.pl/czym-zmyc-silikony-z-wlosow-dlaczego-sls/ ;*
Dziękuję ślicznie:) A po takim oczyszczaniu co najlepiej stosować na co dzień? Polecasz jakieś szampony i odżywki ? Na lato coś z filtrem ? :)
I cała odpowiedź tutaj :))) https://blondeme.pl/czym-zmyc-silikony-z-wlosow-dlaczego-sls/ ;* :) Zapraszam serdecznie :)) Buziaczki! ;*
Zacznę od tego ,że jesteś śliczną (sama tak chciałabym wyglądać) uroczą , miła i pomocną osobą ;* Piszę do Ciebie ,bo może mi jakoś pomożesz ;D Ja jestem naturalna ciemną blondynką . A więc , bardzo chciałam mieć jasne włosy i jakoś półtora roku temu farbowałam włosy na jasny blond , przy czym bardzo je niszczyłam przestałam jednak włosy pozostały te same.Teraz po tak długim czasie nie farbowania wyglądają jak ombre ;) . Mogłabyś mi powiedzieć jak kosmetyków używać taki najlepszy zestaw ( szampon, odżywka i może jakiś dodatek np. maseczka albo olejek) . Jestem już taka bezradna , w poszukiwaniu dobrego szamponu nabawiłam się łupieżu (nie jest jakiś straszny ,ale przy moich kręcono-falowanych włosach muszę używać lakieru czasami a to powoduję swędzenie i pojawienie się widocznego łupieżu ).Używałam już chyba z 10 szamponów , 15 odżywek i jedynie jestem zadowolona z odżywki do włosów zniszczonych z Diplomy i może odżywki ekspresowej Elseve Total Repair 5 :) To chyba na tyle myślę ,że pomożesz takiej biednej zdesperowanej nastolatce ^^ Całuski ;*
Hej!
masz na prawde piekne wlosy!!
tez mam blond i Twoje rady sa dla mnie bardzo cenne.
chcialabym jeszcze wiedziec jaka farba farbujesz bo ten kolor jest swietny!!!!
Natalko… :) ja uzywam odzywki i szamponu z pantene, obydwa produkty zawieraja ten dobry silikon czyli dimethicone. Szampon w skladzie na 2 i 3 miejscu ma SLS (czyli to mocny produkt do oczyszczania?). 2 razy w tyg uzywam pomaranczowego biovaxu po mlecznym puszyly mi sie wlosy. Ogolnie moj stan wlosow nie jest tragiczny mimo rozjasniacza ktorym robie pasemka (szykuje sie do wyprobowania alfaparm 11.11 trzymaj kciuki) ;). Chcialabym zrezygnowac z sylikonow na rzecz czegos lepszego dla moich wlosow, zakupilam olej ze slodkich migdalow i tu stawiam pytanie jak powinna wygladac moja pielegnacja wlosow? chodzi mi o dni kiedy nie bede robic olejowania i uzywac biovaxa czy sam delikatny szampon typu babydream wystarczy? czy moze pozostac przy swojej pantene? buziaczki ;* i dziekuje za odp.
ps. mam nadzieje ze wyrazilam sie jasno :)
Kochana, szampony oczyszczające mają bardzo proste, krótkie składy, nie zawierają silikonów i innych substancji filmotwórczych, jest to np. Bambi czy Barwa :)
Jeśli po mlecznym puszyły się to może Seboradin regenerujący lub L`Oreal Total Repair Extreme? :)
Z Babydreamu na pewno bym zrezygnowała i jeśli służy Ci Kochana Pantene, nie obciąża włosów, dobrze się po nim rozczesują, to jak najbardziej bym przy nim pozostała, a ewentualnie, jeśli jest problem z przesuszeniem, puszeniem się, to same długości zabezpieczałabym przed myciem oliwką lub olejem :)
Tak samo z odżywką, jeśli się sprawdza i nie zawiera w składzie wysokich stężeń wysuszającego alkoholu – to jak najbardziej :)
Jeśli nie nakładamy po myciu maseczki, to konieczna jest min. odżywka ;* Raz w tygodniu odbudowa/regeneracja, a maski nawilżające/natłuszczające wg potrzeb. Z silikonów nie rezygnuj ;* One również spełniają bardzo istotną rolę dla włosów (ochrona, wspomaganie nawilżenia, wygładzenie, nabłyszczenie), zwłaszcza rozjaśnianych, wysokoporowatych – tutaj: https://blondeme.pl/silikony-w-kosmetykach-wlosowych-fakty-i-mity/ więcej, dokładniej na ten temat :) Więc serum silikonowe, np. Biovax A+E lub czerwony jedwab na końcówki i najbardziej poniszczone części na pewno :) A olejowanie, jeśli służyłoby Twoim blondaskom na sucho, to najwygodniej przed myciem, np. na 15 minut – po tym czasie oliwka (o wartościowym składzie, np. HiPP lub Babydream fur Mama) lub ulubiony olej posłużą dodatkowo jako zabezpieczenie długości przed odtłuszczającymi składnikami szamponu. :) A jeśli jednak olejowanie na mokro (które wysokoporowate blondy często lubią najbardziej), to nie częściej jak raz na tydzień, a po farbowaniu bez oleju najbezpieczniej tydzień, żeby kolor się szybciej nie wymył ;*
Całusy! :)))
PS https://blondeme.pl/najlepsza-farba-do-wlosow-blond-alfaparf-11-11/#comment-14372 ;* :)
Cudowny blog! Jestem pod dużym wrażeniem. Zrobiłam sobie nawet plan odnowy włosów na podstawie Twoich wpisów :)
Czy mogłabyś podać jeszcze jakieś przykłady odżywek z dobrymi silikonami bez spłukiwania? Kupiłam wczoraj: Pantene Pro-V, Intensywna Regeneracja, błyskawicznie regenerująca odżywka w sprayu do włosów słabych i zniszczonych. Czy ją polecasz?