Blond Blog o farbowaniu i rozjaśnianiu włosów oraz ich pielęgnacji

Wypadanie włosów a olejowa pielęgnacja (kilka pytań)

Wypadanie włosów - pytania o oleje - Blog

Wypadanie włosów a olejowa pielęgnacja – przed nami kilka pytań i odpowiedzi, dotyczących olejowania włosów nadmiernie przerzedzonych, ze skłonnością do puszących się, przesuszonych końcówek. Serdecznie zapraszam! :-)

Wiadomość od Czytelniczki
___________________

Cześć, kochana!! Przeczytałam Twój wpis i dużo mi się rozjaśniło w głowie, ale mam kilka pytań. Moje włosy były kiedyś gęste i mocne, ale od jakiegoś czasu, po obcięciu ich, zaczęły nałogowo wypadać. Teraz ponad rok po obcięciu są prawie tej samej długości, ale wypadają bardzo i są dosłownie 3 razy rzadsze. W dodatku końcówki to dosłowne siano :( Ogólnie moje włosy nie były nigdy przesuszone i nie wiem, co spowodowało taką sytuację. Myślisz, że używanie olejku rycynowego pomoże je odżywić i sprawić, że będą gęste? I czy mogę olejek zmieszany ze zwykłym olejem do smażenia wcierać na mokre włosy i zmywać szamponem, a potem odżywką??

___________________

Hej, hej! ;* :-) Przyczyna nadmiernego wypadania musi leżeć gdzie indziej, ponieważ samo podcięcie włosów nie zaburza funkcjonowania cebulki włosowej. Przyczyną mogą być, chociażby, długotrwały/silny stres, nadczynność/niedoczynność tarczycy, odchudzanie, bezwartościowa dieta, palenie papierosów czy zmiana produktów do pielęgnacji włosów, farby.

Olejek rycynowy (działanie na włosy i skórę głowy – klik) ma szansę zagęścić włosy, jednak potrzeba nieco cierpliwości i prób, aby sprawdzić, czy służy naszej skórze głowy (ponieważ nie każdy skalp toleruje nakładane na niego specyfiki). Zajrzyj, Kochana, do tego tematu: jak przyspieszyć porost włosów (klik) – nasza dieta i tryb życia, mają na to ogromny wpływ.

A jeśli chodzi o olejowanie włosów na długości. Jeżeli jest to zwykły, rafinowany olej „z pierwszego tłoczenia”, bez wątpienia, warto zastąpić go pełnowartościowym. Bardzo ważne, żeby produkt, którego używamy, był nierafinowany i tłoczony na zimno, a w przypadku puszących się, wysokoporowatych włosów, najczęściej sprawdzają się oleje jednonienasycone, np. awokado (czyli z pierwszej, opisywanej w tym temacie grupy – klik), a jako odżywka bez spłukiwania, wcierana po umyciu, w wilgotne włosy, np. olejek z pestek malin lub truskawki. :-)

*Do olejowania włosów na długości, możemy wykorzystać również oliwki o przyjaznym składzie, np. HiPP (olej słonecznikowy + ze słodkich migdałów) lub Babydream fur Mama (dodatkowo: olej sojowy, jojoba i makadamia). 

Olej rycynowy ma bardzo “trudną” konsystencję, a ponadto, może tworzyć efekt przesuszenia/puszenia, więc z niego również zrezygnowałabym na długości włosów. Bardzo istotna jest także metoda nakładania oleju i, w tym przypadku, najczęściej sprawdza się metoda „rosołkowa” (od ucha w dół) – zdecydowanie wygodniejsza i skuteczniejsza od wcierania oleju w mokre włosy. :-) (tutaj – klik – opisane są różne metody olejowania, “rosołek” jako pierwszy).

Olej możemy zmywać nawet odżywką (bez silikonów, z Cetrimonium chloride, np. odżywka Joanna Naturia z makiem i bawełną czy balsamy Mrs. Potter’s) i jest to najdelikatniejsza opcja (rozprowadzamy ją na całości włosów, masujemy, przetrzymujemy minutkę lub dwie i zmywamy).

*Zmywanie oleju odżywką może zmniejszyć objętość u nasady/przyspieszyć przetłuszczanie się włosów + sprawdza się, jeśli nie stosujemy olbrzymich ilości oleju. :-)

Możemy również wybrać do tego celu delikatniejszy szampon, np. HiPP Babysanft, ale wówczas niezbędna jest po myciu, minimum, nawilżająca/natłuszczająca/silikonowa odżywka, dla ułatwienia rozczesywania.

A jeśli chodzi o końcówki – najczęściej są one bardzo problematyczne, ponieważ to najstarsza partia włosów, która najwięcej z nami przeszła. Dlatego, w tym temacie – klik, postarałam się przedstawić, jak się z nimi „porozumieć” – serdecznie zapraszam. :-)

Ciepluteńko pozdrawiam i życzę przemiłego wieczoru! ♡ :-)