Suchy szampon – czy warto włączyć go do pielęgnacji włosów? :) Czy potrafi zastąpić wodę i nasz ukochany, tradycyjny szampon? Co znajdziemy w jego składzie i jak wpłynie na rozjaśniane blond włosy? Zapraszam serdecznie do lektury! :)
Skład. Większość suchych szamponów cechuje bardzo nieprzyjazny skład (zwłaszcza dla rozjaśnianych, suchych i zniszczonych włosów o wysokiej porowatości oraz wrażliwej skóry głowy) – znajdziemy tam alkohol denaturyzowany (im wyższe stężenie, tym silniejsze działanie odtłuszczające/wysuszające, może mocno podrażniać), sprężone gazy: propan, butan, izobutan, masę substancji zapachowych (które mogą spowodować reakcję alergiczną) + czasem, ewentualne, kondycjonujące dodatki. Można powiedzieć, że składowo to zwyczajny lakier do włosów, z tym że, z dodatkiem skrobi (najlepiej absorbuje tłuszcz drobnoziarnista skrobia ryżowa – w składzie Oryza Sativa Starch – w jej przypadku, występuje najmniejsze prawdopodobieństwo pozostawiania białawych smug na włosach).
Suchy szampon błyskawicznie radzi sobie z nadmiarem sebum, zwiększając jednocześnie objętość włosów u nasady. Jest też świetnym rozwiązaniem, jeśli mamy grzywkę – możemy ją, co jakiś czas, delikatnie odświeżyć „pudrem”, zamiast myć całe włosy (detergenty również działają przesuszająco). Musimy jednak zwrócić uwagę na reakcje naszej skóry głowy i pamiętać, że zbyt częste stosowanie suchych szamponów, może spowodować bunt – zarówno skalpu, jak i włosów.
Podsumowując, oto plusy i minusy suchego szamponu. :)
MINUSY:
- zawiera alkohol denaturyzowany (im wyżej w składzie, tym większe ryzyko przesuszenia włosów i/lub podrażnienia skalpu) + propan/butan/izobutan,
- ujmuje blasku partiom u nasady (+ może usztywniać),
- biała wersja, niedokładnie wyczesana, pozostawia delikatnie białawy osad (siwawy odrost) – im gorzej wyczesany szampon + im ciemniejsze włosy, tym bardziej widoczny efekt bielenia,
- wersje barwione pigmentem mogą brudzić,
- często ma bardzo intensywny, drażniący zapach (spora ilość substancji zapachowych, może wywołać reakcję alergiczną),
- nie zastąpi tradycyjnego mycia włosów,
- stosowany zbyt często, może mieć bardzo negatywny wpływ na stan skóry głowy i wysokoporowatych, blond włosów,
- produkty te nie należą do wydajnych.
- bezsprzecznie ratuje w sytuacjach kryzysowych :-),
- natychmiastowo odświeża (“odtłuszcza”) włosy u nasady,
- zwiększa objętość (efekt push-up),
- odświeża grzywkę (która przetłuszcza się najszybciej), bez konieczności mycia całych włosów.
Naturalny zamiennik suchego szamponu. Możemy same stworzyć swój naturalny, znacznie tańszy zamiennik. :) Wykorzystujemy wówczas do tego skrobię ryżową (rodzaj, który najlepiej radzi sobie z pochłanianiem sebum). Ma ona nieporównywalnie lepszy wpływ na nasze włosy i skórę głowy niż suchy szampon.
*Dodatkowo, możemy domieszać naturalny pigment – kakao (w przypadku brązowego odrostu lub ombre), a dla jasnych, blond włosów, pozostawić w jasnym kolorze. :)
Suchy szampon bez alkoholu denaturyzowanego. Z gotowych produktów, warto wypróbować również puder Babydream – wiele osóbek chwali sobie jego wielofunkcyjność. :) Co najważniejsze, nie zawiera alkoholu denaturyzowanego – oparty jest na talku i tlenku cynku (dodatkowo oliwa z oliwek, nawilżająca allantoina + dopiero na samym końcu, substancja zapachowa). Do tego, kosztuje około 5 zł i nie odurza intensywnym zapachem. :)
Najserdeczniej pozdrawiam! :)