Czarne spodnie rurki i koszula w kratę (czerwona + granatowa). Czyli przede wszystkim bardzo wygodny zestaw na co dzień – na przykład spacer, do szkoły czy na uczelnię. :)
A jak taki ubiór zadziała na naszą sylwetkę? :) Stworzony z połączenia bluzki i spodni, przylegający do ciała czarny “kombinezon”, optycznie wyszczupli sylwetkę, a przewiązana w pasie (lub nieco powyżej) koszula w kratę, wydłuży nogi i podniesie stan. Ważne, żeby bluzeczka i rurki miały taki sam lub bardzo zbliżony odcień czerni, a materiał był tego samego gatunku (tu głównie bawełna). Wtedy ładnie się ze sobą “połączą”, tworząc właśnie taki jednoczęściowy, podkreślający nasze kształty kombinezon. :)
*Koszula w kratę, przewiązana nad pępkiem, doda nam nieco pazura z kowbojskiego stylu (bez potrzeby noszenia charakterystycznych kowbojskich kozaków i kapelusza :)).
*Spodnie – oczywiście najlepiej, żeby były to typowe, obcisłe, czarne rurki np. jeansowe lub z grubszego materiału. :)
Buty. Materiałowe, wiosenno–letnie kozaki (wiązane w górnej części), z zaokrąglonym czubkiem, na płaskim obcasie. Po prostu je uwielbiam! :)) Mają delikatny, piaskowy kolor (gdzieniegdzie jaśniejsze przetarcia i ciemniejsze odcienie) i są niesamowicie wygodne! :))
Duża torebka. Moja ukochana, wielgaśna skórzana torba, w której mieszczę (prawie! :)) wszystko, co bym chciała – książki, zeszyty, podstawowe kosmetyki–niezbędniki, portfel i telefon. Jest niemalże w całości czarna, ze złotymi wstawkami.
Paznokcie. Bardzo delikatny, klasyczny french manicure (mleczny lakier na całości + biały na paseczkach).
I to już chyba wszystko. :) Mam nadzieję, że choć zestaw całkowicie prosty, mimo wszystko Wam się spodoba. :)
PS Na wszystkie wczorajsze i dzisiejsze maile oraz komentarze postaram się odpisać w nocy, ale już teraz za wszystkie cudowne słowa najserdeczniej Wam dziękuję – jesteście niesamowicie, niesamowicie kochane! ♡
Najsłodsze buziaki! ♡
koszula w kratę: Bershka
czarne rurki: TK Maxx
torebka Miu Miu
buty (mały sklepik, ale niestety nie pamiętam nazwy)
bluzka: no name
Edit: 07.06.2013
Cudowna stylizacja ! ^.^
Bardzo dziękuję!!! :)))
aleś Ty piękna ! Fantastyczny blog a stylizacja naprawdę świetna :-) Piękna w swojej prostocie, widać że masz ogromne wyczucie stylu . Mogłabyś mi jeszcze napisać jaką masz tu szminkę lub błyszczyk?? :-) Byłabym bardzo wdzięczna, pozdrawiam ;-)
Bardzo, bardzo Ci DZIĘKUJĘ! :*:)))) // Oczywiście :) Jest to szminka Rimmel Lasting Finish Matte Lipstick by Kate Moss, odcień 102 :) Nałożyłam ją na cieniuteńką warstwę podkładu, więc kolorek może być nieco jaśniejszy, niż jest w rzeczywistości :) Pozdrawiam serdecznie! :)
Wielkie łał !!! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej urody i figury :) Chodzisz na aerobik albo coś w tym stylu? I miałam zapytać jesteś modelką? Mam obsesje na punkcie ftv a Twoja twarz wydaje mi się znajoma! :)
Pozdrawiam i życzę sukcesów Jestes boska!
Kama :)
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za cudowne słowa! :** :)))) Heheh nieee, nie jestem :))) Na aerobiku jeszcze nigdy nie byłam, ale uwielbiam jeździć na rowerze, rolkach i ostatnio kręcić hula- hopem :))) Też kiedyś lubiłam oglądać fashion TV, z model talks uczyłam się nawet angielskiego :D :))) Całuski! ;*
Też mam taką koszulę w kratkę i chyba ją odświeżę, już od dłuższego czasu leży w szafie i znowu mam na nią ochotę :) Też lubię ją zestawiać z czarnymi spodniami, ale częściej zakładam białą bluzkę. Ciekawy pomysł z tym wiązaniem, już mi się to od dawna podobało. Chyba wiem, co jutro założę :) Pozdrawiam!
Koszula w kratkę jest baaaardzo uniwersalna i za to ją uwielbiam :))) A ta, ma tak niesamowity materiał, taki mięciutki, cudowny! :)))) // Również serdecznie pozdrawiam! :)))
masz fantastyczną urodę i przepiękne włosy ahhhhhh możesz zdradzić czym pomalowałaś usta właśnie takiego koloru od dłuższego czasu szukam:)
Dziękuję przeogromnieee! ♥ Jesteś kochana :))) // Pewnie :) To szminka z Rimmela (Lasting Finish Matte Lipstick by Kate Moss), różowy kolorek 102 :)) U mnie, może mieć troszkę jaśniejszy odcień, niż jest w rzeczywistości, bo wklepałam niewielką ilość opuszkiem palca, na wcześniej nałożoną na usta, cieniutką warstewkę podkładu :) Ale jest świetna i ma prześliczny, taki słodziutki, malinowy zapach ♥ :) Pozdrawiam serdecznie! :)))
Cześć. Lubię czytać Twojego bloga ze względu na to, że mamy podobny typ urody. Stale czytam ale nie zawsze komentuje :) Mam do Ciebie pytanie – jakiego różu używasz i bronzera. Liczę na odpowiedź! Pozdrawiam serdecznie! :*
Bardzo mi miło! :))) Super też, że napisałaś – bardzo się cieszę i dziękuję! :)) Ten róż do policzków, wypatrzyłam już jakiś czas temu w Inglocie i od razu się zakochałam :)))) Odcień 311, taki soczysty, intensywnie różowy kolorek (wystarczy go nałożyć naprawdę bardzo malutko :)) Dla blondynki prześliczny moim zdaniem :)) A dodatkowo, jest świetnie pakowany w wygodne pudełeczko z małym lusterkiem :) Natomiast bronzer to Too Faced Chocolate Soleil :) Daje bardzo naturalny efekt na buźce :))) Również serdecznie pozdrawiam! :)))
Kiedy jakiś nowy post? Już nie mogę się doczekać, wchodzę tu 10 razy dziennie :D
:D jeej, to jeden z najkochańszych komentarzy, jaki dostałam! ♥ :)) Dziękuję! :* :)))) Postaram się najbardziej, jak tylko mogę, żeby pojawił się najpóźniej jutro wieczorkiem :))))
zgadzam się z Anią ;)
:*:*:* Jesteście niesamowicie kochane! ♥ :))))