Blond Blog o farbowaniu i rozjaśnianiu włosów oraz ich pielęgnacji

Jak rozjaśnić brwi (czarne/bardzo ciemne)?

Jak rozjaśnić brwi? :) Jeśli przeobraziłyśmy się w blondynkę lub zmieniłyśmy kolor włosów na dużo jaśniejszy, warto pamiętać również o brwiach. Jest to bardzo ważne, ponieważ zbyt ciemne, stworzą nienaturalny kontrast, mogą dodać lat i negatywnie wpłynąć na wyraz całej twarzy.

Pytanie od Czytelniczek

Kochane!  :)) Niestety nie jest to takie proste zadanie, a ponadto – rozjaśnione brwi wymagają od nas stałej kontroli/poprawek (włoski szybko rosną, wypadają, pojawiają się nowe). Jednak, jeśli brwi są bardzo ciemne a włosy jasne, blond, to na pewno warto spróbować ten kontrast złagodzić.

Rozjaśnianie profesjonalne. Oczywiście najlepiej pójść do profesjonalisty – to najmniejsze ryzyko ewentualnych niepowodzeń. Z tego co się orientuję, teraz jest już dużo lepiej, jeśli chodzi o salony kosmetyczne – kiedyś prośba związana z rozjaśnieniem brwi, spotykała się ze sporym niezrozumieniem, zaskoczeniem i odpowiedzią, że „przecież brwi się przyciemnia”. :) Ale właściwie, odkąd gwiazdy zaczęły je rozjaśniać, staje się to coraz bardziej powszechna usługa.

Druga możliwość – nasz zaufany fryzjer. Na pewno warto się go poradzić, bo ma (a na pewno powinien mieć) bardzo duże doświadczenie w farbowaniu i rozjaśnianiu, a być może, nawet i sam zgodzi się na rozjaśnienie naszych brwi (za granicą, bardzo często, rozjaśnianie włosów jest automatycznie połączone z rozjaśnianiem brwi).

Rozjaśnianie samodzielne + działanie rozjaśniacza na barwę włosa. Jeśli chodzi o samodzielne rozjaśnienie brwi, to efekty mogą być tak samo nieprzewidywalne, jak w przypadku rozjaśniania włosów. Pamiętajmy, że proces ten działa na barwę włosa ocieplająco – stąd problem żółtawych i rudawych odcieni u popielatych i perłowych blondynek. Wiąże się to z tym, że najłatwiej z włosa wytrącić pigment niebieski, który odpowiada za chłodny odcień. Następnie jest pigment czerwony, który, jeśli nie jest usunięty do końca, tworzy rudawy efekt. Natomiast najtrudniej wytrącić pigmenty żółte, wielkocząsteczkowe. Dlatego przy każdym użyciu rozjaśniacza istnieje duże ryzyko otrzymania rudości i żółtego koloru.

Dostępne są specjalne preparaty do rozjaśniania włosków na twarzy, przykładowo:

  • Sally Hansen Creme Hair Bleach for Face – ok. 30 zł,
  • Jolen Creme Bleach – Mild Formula – ok. 20 zł,

które bardzo często wykorzystywane są do rozjaśniania brwi. Trzeba wówczas, metodą prób i błędów, odnaleźć optymalny dla siebie czas trzymania tego produktu na brwiach i kontrolować na bieżąco stopień rozjaśnienia.

*Dla delikatniejszego efektu, warto nakładać te produkty spiralną szczoteczką (np. po zużytej maskarze czy taką do rozczesywania brwi).

*W przypadku stosowania tego typu preparatów, konieczne jest wcześniejsze przeczytanie ulotki oraz przetestowanie, czy nas nie podrażniają i czy nie wywołają alergii (możliwe jest również pieczenie). Bądźmy też bardzo ostrożne – uważajmy, żeby specyfik nie dostał się do oczu.

W sytuacji awaryjnej, jeśli uzyskałyśmy niechciany, rudawy bądź żółtawy odcień, możemy spróbować go ochłodzić za pomocą koloru przeciwstawnego, czyli na przykład płukanką niebieską (gasi rudości) lub fioletową neutralizującą żółty (dla bezpieczeństwa możemy bardziej ją rozcieńczyć, a następnie namoczyć wacik kosmetyczny i delikatnie przecierać nim brwi). Pamiętajmy też, że płukanki mogą przesuszać skórę.

Ewentualnie, na przykład w przypadku ciepłych, żółtawych odcieni, możemy też zrobić własną płukankę z połączenia wody z gencjaną (roztwór wodny 1%), jednak, co bardzo, bardzo ważne, jej ilość w stosunku do wody musi być naprawdę minimalna, żeby nie uzyskać brwi liliowych/fioletowych. Fiolet metylowy bardzo silnie i intensywnie barwi. Stosując płukankę do włosów, na litr wody, dodatek gencjany może stanowić nawet kroplę, aby wystarczająco ochłodzić kolor.

*Żeby jednocześnie złagodzić wysuszające działanie tego preparatu (działa również antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo), możemy wymieszać go z gęstą maską lub odżywką do włosów, ale wówczas muszą być to również minimalne ilości (nie wylewajmy płynu bezpośrednio z buteleczki – zanurzmy w gencjanie wykałaczkę i tylko delikatnie zabarwiajmy naszą maskę/odżywkę).

Kosmetyki rozjaśniające brwi. Jest to całkowicie bezpieczna i nieinwazyjna metoda i choć efekty może nie u każdego będą spektakularne, na pewno warto spróbować, ponieważ najszybciej i najbardziej bezproblemowo rozjaśnimy w ten sposób brwi. Polega ona na nałożeniu na wszystkie włoski minimalnych ilości podkładu, korektora lub żelu koloryzującego do brwi (wspaniały jest np. żel MAC Pro Longwear Brow Set, w odcieniu Emphatically Blond – ok. 60 zł – który po nałożeniu, tworzy jakby jaśniejsze “włoski”, pięknie rozjaśniające całość).

*W zależności od odcienia podkładu lub korektora, ich konsystencji i współgrania z kolorem naszych brwi, możemy, po ich nałożeniu, przeczesać delikatnie włoski spiralną szczoteczką (aby zebrać nadmiar kosmetyku) lub (jeśli efekt nie jest dla nas satysfakcjonujący) nałożyć następnie jasny, popielatobrązowy cień do powiek (za pomocą skośnie ściętego pędzelka – przykłady odcieni dla blondynek + pędzelków do malowania brwi – klik), który doda im bardziej naturalnego koloru, a położony na “jasną bazę” (z podkładu lub korektora), nie zaniknie na oryginalnie ciemnych brwiach.

Podsumowując, najpewniejsze metody rozjaśniania, to rozjaśnianie profesjonalne oraz malowanie brwi odpowiednimi kosmetykami, które zatuszują ich naturalny, ciemny kolor (wymaga to jednak nieco wprawy i prób – nie warto się od razu zniechęcać! :) Samodzielne, „trwalsze” rozjaśnianie zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem (np. rudawe bądź żółtawe odcienie, osłabienie włosków, wpadnięcie preparatu do oka, alergia, podrażnienie), nawet jeśli są to produkty przeznaczone do rozjaśniania włosków na twarzy. Dlatego, jeśli zdecydujemy się na ich użycie, musimy wziąć pod uwagę prawdopodobną potrzebę skorygowania koloru (odpowiednią płukanką lub maską z dodatkiem barwnika) oraz ewentualne, inne efekty uboczne.

Najserdeczniej pozdrawiam! :))