Blond Blog o farbowaniu i rozjaśnianiu włosów oraz ich pielęgnacji

Biovax: Maska intensywnie regenerująca włosy (keratyna + jedwab)

Maska Biovax (keratyna i jedwab): analiza składu - Blog

Biovax, maska intensywnie regenerująca włosy, z keratyną i jedwabiem, czyli „włosowy” specyfik, który zainteresował jedną z moich kochanych Czytelniczek :) Dlatego, w tym wpisie, co nie co, o jej działaniu, a także mała analiza składu – omówimy to, co występuje w masce w największych ilościach i jest najbardziej istotne dla naszych włosów :)

Pytanie od Czytelniczki :)

Ojej, dziękuję z całego serca za tak piękne słowa! ;* :) Przeogromnie wiele dla mnie znaczą!

Biovax: intensywnie regenerująca maska (keratyna + jedwab)

Co do naszego, błękitnego Biovaxa :) Ta wersja, pojawiła się, o ile dobrze pamiętam, jakoś pod koniec zeszłego roku, ale faktycznie, nie wszędzie można ją napotkać :)

Proteiny. Jeśli chodzi o działanie, to zależy, jak nasze włosy reagują na proteiny, ponieważ znajdziemy tu spore ilości hydrolizowanego jedwabiu (oraz jego aminokwasów) i keratyny. Są to wartościowe, małocząsteczkowe proteiny, które mają szansę dotrzeć do głębi włosa i intensywnie zadziałać przy jego odbudowie :) Co prawda, składniki wydają się być odpowiednio zbilansowane (równowaga emolientowo–proteinowa), ale jeśli włosy naprawdę nie tolerują protein, będą potrzebowały jednoczesnej, większej dawki nawilżenia.

Silikon. Zależy też, jaką pielęgnację prowadzimy – czy stosujemy tylko produkty bez silikonów, czy z delikatnymi, łatwo zmywalnymi silikonami. Ponieważ tutaj, znajduje się cięższy silikon – Trimethylsilylamodimethicone, który może nadbudowywać się na włosie ( jeśli nie zmyjemy go szamponem z silniejszym detergentem – SLS). Na pewno wygładzi on włosy, nabłyszczy i w pewnym stopniu zabezpieczy przed utratą wilgoci, czynnikami zewnętrznymi i uszkodzeniami mechanicznymi :)

Mamy tu też sporo… jednonienasyconego oleju ze słodkich migdałów (który zawiera dużo kwasu oleinowego, więc najprawdopodobniej bardzo polubią go wysokoporowate włosy), a także ekstrakt z henny o działaniu wzmacniającym, wygładzającą, zmiękczającą, antystatyczną lanolinę i wysoko w składzie: glicerynę (która trwale wiąże i zatrzymuje wodę z otoczenia, nawilżając i uelastyczniając włos) oraz chlorek cetylotrimetyloamoniowy, który zapobiega elektryzowaniu się włosów, wygładza je, ułatwia rozczesywanie, nadaje połysk, a przy okazji – konserwuje i wspomaga pracę szamponu :)

* W początkach składu, mamy też dwa alkohole tłuszczowe, czyli Cetyl Alcohol i Cetearyl Alcohol. Są to te „dobre alkohole” :) (m.in. zatrzymują wodę wewnątrz włosa i go kondycjonują). “Złe”, czyli niekorzystne działanie (wysuszające, podrażniające) ma na przykład alkohol denaturyzowany, oznaczony w składzie jako Alcohol denat. 

alkohole tłuszczowe + polihydroksylowy (gliceryna) | chlorek cetylotrimetyloamoniowy | silikon | proteiny | olej ze słodkich migdałów | ekstrakt z henny | lanolina | perfumy (za nimi śladowe ilości składników)

Stosowanie. Jeśli zdecydujesz się kochanie na tę maseczkę, to najlepiej stosować ją co jakiś czas, na przykład raz w tygodniu, a w międzyczasie nawilżać włosy :) A jeśli, mimo wszystko, będzie puszyć blondziaki, możesz spróbować domieszać do niej nawilżającą odżywkę, maskę, ulubiony olej. Zbyt duża ilość protein, może tworzyć puch, dlatego konieczne jest łączenie ich z odpowiednim nawilżeniem/natłuszczeniem włosa ;*

Najserdeczniej pozdrawiam! :)