Blond Blog o farbowaniu i rozjaśnianiu włosów oraz ich pielęgnacji

Makijaż wieczorowy dla blondynki – randka :)

Różowy makijaż wieczorowy dla blondynki - randka

Hej, hej Kochane! ♡ :)) Dziś chciałabym pokazać Wam makijaż wieczorowy i fryzurę, które wykonałam przed wyjściem na romantyczną kolację z moim Ukochanym.  A przy tego typu specjalnych okazjach, warto pamiętać o dopasowaniu makijażu do oświetlenia, w którym się znajdziemy – to bardzo ważne! :) Nastrojowe światło i blask świec, będą niesamowicie pochłaniać, przybledzać i rozmywać kolory. I nawet jeśli wykonamy nasz śliczny, delikatny makijaż dzienny, w takim świetle możemy wyglądać na niemal nieumalowane. Dlatego mój jest stosunkowo mocny, ale mimo wszystko chciałam, żeby był słodki i romantyczny – w końcu to randka! :))

Makijaż wieczorowy dla blondynki 

Różowe usta. Wybrałam różowe usta w słodkim, cukierkowym, chłodnawym odcieniu. A żeby delikatnie połyskiwały w blasku świec, nałożyłam na szminkę bezbarwny błyszczyk (cienką warstewkę).

Róże na policzkach mają cieplejszy odcień, żeby nie przesłodzić całości i delikatnie stonować intensywnie różowe usta.

Makijaż oczu. Turkusowa, morska kreska na linii wodnej, ożywia cały makijaż i pięknie komponuje się z odcieniami różu na ustach i policzkach. Na powiekach – ciepły, czekoladowy brąz i cielisty beż, a w wewnętrznych kącikach jasnozłota perła. Zrobiłam też nieco grubsze i bardziej wyciągnięte kreski eyelinerem i mocno wytuszowałam rzęsy czarną, pogrubiającą maskarą.

Bronzer i rozświetlacz. Wykonturowałam twarz bronzerem, a rozświetlacz nałożyłam na szczyty kości policzkowych, skronie, łuk kupidyna + troszkę na dekolt. :)

Brwi. Przy makijażu wieczorowym możemy podkreślić je mocniej niż zwykle. Ja użyłam matowych, brązowych cieni do oczu, w chłodnym odcieniu (jak malować brwi – klik).

Fryzura – miękkie fale 

Najpierw umyłam włosy i pozwoliłam im wyschnąć naturalnie, bez suszarki. Później zawinęłam blondaski w koczka-ślimaczka, żeby uformowały się w delikatne, miękkie fale (instrukcja wykonania koczka i fal – klik). Po paru godzinach rozpuściłam włosy i delikatnie przeczesałam palcami – i gotowe! :) (Na zdjęciu, po przerzuceniu do przodu, troszkę się rozczochrały :)).

Stylizacja na randkę

I krótko o stylizacji, bo była ona bardzo prosta. :) Najbardziej urocza rzecz w całym zestawie – słodka bluzeczka z kokardką wiązaną na dekolcie. Ma ona śliczny, bardzo jasny, delikatnie łososiowy kolor.  Do tego założyłam obcisłe, czarne spodnie i klasyczne, czarne szpilki. :)

Najsłodsze buziaki i przemiłego, wspaniałego wieczoru, Kochane!