Blond Blog o farbowaniu i rozjaśnianiu włosów oraz ich pielęgnacji

Jaki olej do włosów blond: podział olejów roślinnych + dobór – II

Jaki olej do włosów blond - Blog Blondynki

Jaki olej do włosów blond? Który spełni ich wygórowane oczekiwania? :) Wybór jest tak ogromny, że często zupełnie nie wiemy, od czego zacząć. I choć dobór odpowiedniego oleju nie należy do najłatwiejszych (czasem wymaga to kilku prób i nieco cierpliwości) – my na pewno sobie z tym poradzimy! :) Zaczynamy więc drugą część tematu, o doborze oleju idealnego (część pierwsza – klik), gdzie podział olejów roślinnychwedług zawartości poszczególnych kwasów tłuszczowych (jednonienasyconych, wielonienasyconych i nasyconych), świetnie nam się do tego przyda :)

Olej jednonienasycony, wielonienasycony czy nasycony?

Same długaśne nazwy. I choć może na razie nie mówią zbyt wiele, za chwilę, mam nadzieję, uda mi się wszystko wyjaśnić :) W dalszej części wpisu, zamieściłam 3 olejowe listyz których dowiemy się, o przynależności danego oleju roślinnego do określonej grupy: jednonienasyconych, wielonienasyconych lub nasyconych.

Od jakiego oleju możemy zacząć? Rozglądajmy się wśród olejów jednonienasyconych lub wielonienasyconych. Gdybym jednak miała wybierać pewniejszą grupę, kierowałabym się bardziej w stronę olejów jednonienasyconych (lista nr 1), ze sporą ilością kwasu oleinowego Omega-9. Właściwie dobrany, sprawi, że włosy będą bardziej mięsiste, „gęste” i wygładzone, co dla przesuszonych i mocno puszących się włosów, jest naprawdę świetnym rozwiązaniem :)

*Na początek, mniej ryzykowne jest ominięcie grupy olejów nasyconych (przykładowo: olej kokosowy, masło shea). W przypadku włosów farbowanych (rozjaśnianych), a także i naturalnego blondu, najczęściej mamy do czynienia z wysokoporowatą strukturą włosa. A przy takich, trudnych w pielęgnacji wysokoporowatkach, możemy założyć, że nie polubią się z olejami nasyconymi (i jest to założenie, które sprawdza się bardzo często, choć zdarzają się też oczywiście wyjątki). Wówczas, zamiast wygładzenia, mogą powodować puszenie. 

Wyciągajmy wnioski. Załóżmy, że zaczynamy od grupy olejów jednonienasyconych (lista nr 1). Wybieramy więc, na przykład, olej ze słodkich migdałów. Co robimy dalej? :) Od tego momentu, musimy zacząć wysuwać z naszych olejowych działań wnioski. Jeśli migdał nie sprawdził się za pierwszym razem, próbujemy zmienić metodę olejowania lub czas “pobytu” oleju na naszych włosach. Pamiętajmy, że wysokoporowate blondy,

najczęściej, nie lubią zbyt długiego kontaktu z olejem. Całonocne olejowanie pozostawmy niskoporowatym, zdrowym włosom, bo dla naszych rozjaśnianych, może być to największe zło (objawiające się puchem i złym humorem blondziaków :-)).

Wybierzmy  ulubiony sposób olejowania (dokładnie opisane metody olejowania – klik). Olejując na sucho, zacznijmy od 30 min. Jeśli nie zauważymy żadnych efektów, następnym razem, wydłużmy ten czas, na przykład, do godziny itd. W przypadku olejowania na mokro, możemy spróbować od razu od godzinki czasu.

*Gdy wciąż nie widzimy efektów – znów wydłużamy czas, a jeżeli włosy się puszą – zmniejszamy. Jeśli jednak, mimo naszych starań, olej nie działa lub działa niekorzystnie, możemy wywnioskować, że nasze włosy, być może, nie lubią tak dużych ilości kwasu oleinowego Omega 9, który w przypadku zastosowanego przez nas oleju ze słodkich migdałów, wynosi około 70%.

Wędrujemy więc na sam dół naszej listy olejów jednonienasyconych i wybieramy, na przykład, olej arganowy, który ma go zdecydowanie mniej – 42%. Próbujemy z metodami olejowania i czasem, tyle, ile mamy cierpliwości, wolnego czasu i możliwości, a jeśli pomimo naszych starań, również nie spodoba się naszym włosom, możemy próbować kolejnych jednonienasyconych lub od razu przeskoczyć na oleje wielonienasycone (prawidłowo dobrane, uelastycznią nasze włosy, sprawią, że będą bardziej miękkie, lekkie i lśniące).

A może oliwka? :) Czyli gotowa, olejowa mieszanka o ładnym, wartościowym składzie, na przykład HiPP lub Babydream fur Mama. W oliwce HiPP mamy olej słonecznikowy + ze słodkich migdałów. W BDFM, dodatkowo: olej sojowy, jojoba i makadamia, czyli skład jest nieco bogatszy :) Niektóre wysokoporowate, mogą nie polubić się z jednym olejem, wówczas taka mieszanka będzie dla nich optymalnym rozwiązaniem. Jeśli jednak takie oliwki im się nie spodobają, szukamy “olejowych winowajców”, przede wszystkim, na samym początku składu.

*Przykład z życia blond wysokoporowatek. Ostatnio, u jednej z moich kochanych Czytelniczek (Claryn ;*), wystąpiła taka sytuacja, że włosy nie polubiły oleju lnianego (olej wielonienasycony), ale za to pokochały olej sojowy (z tej samej grupy, co olej lniany), który stosuje solo, a także w oliwce Babydream fur Mama (która na pierwszym miejscu w składzie ma olej sojowy, a więc jest go tam procentowo najwięcej). Przyczyną mogło być to, że włosom przeszkadzała zbyt duża zawartość kwasu alfa-linolenowego Omega-3 (w oleju lnianym to ok. 60% zawartości). W porównaniu do oleju sojowego, który zawiera około 7% Omega-3, to naprawdę ogromna ilość.

A oto i nasi głowni bohaterowie :)

JEDNONIENASYCONE (lista nr 1)

Zawartość głównych kwasów tłuszczowych

Legenda: kwas oleinowy | kwas linolowy | kwasy nasycone 

Olej z orzechów laskowych (66-85% kwas oleinowy [Omega-9] +  7-25% kwas linolowy [Omega-6]) (m)

Olej awokado (48-81% kwas oleinowy [Omega-9] +6-18% kwas linolowy [Omega-6]) (d)

Olej z nasion papai (do 74% kwas oleinowy [Omega-9] + do 16% kwas palmitynowy [nasycony]) (zsk)

Olej z pestek śliwki  (70% kwas oleinowy [Omega-9] + 21% kwas linolowy [Omega-6]) (m)

Olej z pestek moreli (58-74% kwas oleinowy [Omega-9] + 20-34% kwas linolowy [Omega-6]) (a)

Oliwa z oliwek (72% kwas oleinowy [Omega-9]) + 15% kwasy nasycone + 8% kwas linolowy [Omega-6]) (cz)

Olej ze słodkich migdałów  (67% kwas oleinowy [Omega-9]  +  25% kwas linolowy [Omega-6]) (e)

Olej z orzechów makadamii (olej macadamia) (57% kwasu oleinowego [Omega-9] + 25% kwasu oleopalmitynowego [Omega-7] + 15% kwasy nasycone) (zsk)

Olej sezamowy (50% kwas oleinowy [Omega-9] + 37% kwas linolowy [Omega-6]) (zsk)

Olej tamanu (49% kwas oleinowy [Omega-9] + 12% kwas linolowy [Omega-6]) + 27% kwasy nasycone (zsk)

Olej z miodli indyjskiej (48% kwas oleinowy [Omega-9] + 34% kwasy nasycone [stearynowy i palmitynowy]+ 17% kwas linolowy [Omega-6]) (zsk)

Olej arganowy (48% kwas oleinowy [Omega-9] + 32% kwas linolowy [Omega-6]) (e)

Olej ryżowy (43% kwasy jednonienasycone + 40% kwasy wielonienasycone) (e)

WIELONIENASYCONE (lista nr 2)

Zawartość  kwasów tłuszczowych

Legenda: kwas linolowy | kwas alfa-linolenowy | kwas oleinowy | kwasy nasycone

Olej z krokosza barwierskiego (ostu) (olej ten może być zarówno olejem wielonienasyconym, jak i jednonienasyconym, w zależności od przewagi kwasu oleinowego [Omega-9] lub linolowego [Omega-6] (w tym przypadku: 60-80%  kwas linolowy [Omega-6] + 10-14% kwas oleinowy [Omega-9] (en)

Olej z wiesiołka (70-79% kwas linolowy [Omega-6] +10-12% kwas linolenowy [Omega-3]) (m)

Olej z orzechów włoskich (74% kwas linolowy [Omega-6] + 10% kwas alfa-linolenowy [Omega-3] + 14% kwasy nasycone) (m)

Olej z pestek winogron (70% kwasy wielonienasycone [Omega-6] + 13% jednonienasycone [Omega-9]) (o)

Olej kukurydziany (40-68% kwas linolowy [Omega-6] + 20-32% kwas oleinowy [Omega-9]) (o)

Olej lniany (50-62% [Omega-3] + 16%  [Omega-6]) (o)

Olej z pachnotki (przewaga kwasu alfa-linolenowego [Omega-3])

Olej jeżynowy (54-60% kwas linolowy [Omega-6] + 15-20% kwas alfa-linolenowy [Omega-3] + 15-19% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej z kiełków pszenicy (52-60% kwas linolowy [Omega-6] + 24-28% kwas oleinowy [Omega-9]) (o)

Olej z nasion czarnej maliny (56-58% kwas linolowy [Omega-6] + 35-40% kwas alfa-linolenowy [Omega-3]) (m)

Olej z nasion czerwonej maliny (54% kwas linolowy [Omega-6] + 30% kwas alfa-linolenowy [Omega-3]) (m)

Olej z nasion czarnej porzeczki (40-50% kwas linolowy [Omega-6] + 11-15% kwas alfa-linolenowy [Omega-3] + 15-20% kwas gamma-linolenowy [Omega-6] + 9-16% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej z czarnuszki (58% kwas linolowy [Omega-6] + 24% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej konopny (56% kwas linolowy [Omega-6] + 19% kwas alfa-linolenowy [Omega-3]) (m)

Olej sojowy (do 49% kwas linolowy [Omega-6]) (zsk)

Olej z amarantusa (48% kwas linolowy [Omega-6] + 27% kwas oleinowy [Omega-9] + 20% kwas palmitynowy [kwasy nasycone]) (m)

Olej z róży piżmowej (44% kwas linolowy [Omega-6] + 34% kwas linolenowy [Omega-3] + 15% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej z ogórecznika lekarskiego (38% kwas linolowy [Omega-6] + 18-25% kwas gamma-linolenowy [Omega-6]) (m)

Olej z nasion truskawki (38% kwas linolowy [Omega-6] + 35% kwas linolenowy [Omega-3] + 15% kwas oleinowy [Omega-9]) (zsk)

Olej żurawinowy (36% kwas linolowy [Omega-6] + 30% kwas alfa-linolenowy [Omega-3] + 24% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

NASYCONE + pozostałe (lista nr 3)

Zawartość głównych kwasów tłuszczowych

Legenda: kwasy nasycone | kwas oleinowy

Olej kokosowy (44-55% kwas laurynowy [nasycony]+ 16-21% kwas mirystynowy [nasycony] + sporo kwasu oleinowego [Omega-9]) (m)

Masło karite (shea) (42% kwas stearynowy [nasycony] + 46% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej babassu (skład zbliżony do oleju kokosowego) (zsk)

Masło kakaowe  (24-26% kwas palmitynowy + 35% kwas stearynowy + 38% kwas oleinowy) (p)

Masło mango (skład zbliżony do masła kakaowego) (zsk)

Pozostałe oleje

Olej jojoba (wosk) [97% płynne estry woskowe] (67% kwas eikozenowy + 16% kwas erukowy + 15% kwas oleinowy [Omega-9]) (m)

Olej rycynowy (85% kwas rycynolowy) (zsk)

Olej z pestek granatu (72% kwas punikowy [skoniugowany kwas linolenowy CLA])

* Zawartości podanych kwasów tłuszczowych w poszczególnych olejach, zebrałam dla Was na podstawie informacji dostępnych na: o – olvita (pl), m – mazidła (com), zsk – zrobsobiekrem (pl), e – ecospa (pl), en – e-naturalnie (pl), a – aromaland (com), cz – czytelnia medyczna (pl), p – pachnacakraina (pl), d – doz (pl) – oznaczenia w nawiasach,  przy olejach.
* Zawartości te są orientacyjne i w zależności od danego producenta oleju, mogą się między sobą minimalnie różnić.

*Czy oleje mogą przyciemnić włosy blondynki? Niektóre oleje mogą je zauważalnie przyciemnić (chociażby rycynowy, z orzecha włoskiego, Amla), “przyżółcić” jasne blondy – oliwa z oliwek, a reszta, sama w sobie, poprzez wygładzenie i “ujarzmienie” łusek, może również delikatnie zmienić/pogłębić ich wyjściowy odcień. Jest do jednak w pełni naturalny proces, ponieważ włosy zdrowe, odpowiednio nawilżone/natłuszczone, są zawsze nieco ciemniejsze, od podniszczonych, przesuszonych, wysokoporowatych blondów.

*Uważajmy na olejki lecznicze, o działaniu przeciwzapalnym/wysuszającym, na przykład: olej tamanu, z drzewa herbacianego, rycynowy.

Kochane, mam ogromną nadzieję, że temat ten, będzie dla Was pomocny przy rozpoczynaniu przygody z olejowaniem włosów i pomoże Wam w odnalezieniu idealnego dla nich oleju :-)

Najsłodsze buziaki i przemiłego wieczoru!

Zdjęcia produktów udostępnione za zgodą firmy ECOSPA