Jak zrobić wzorki na paznokciach lub piękny french manicure, jeśli nie mamy profesjonalnych przyborów? :) Czym zastąpić dwustronną sondę kulkową, igłę do punktowego zdobienia, liner do paznokci czy paski do frencha? To bardzo proste! :) W końcu nie zawsze mamy te rzeczy pod ręką (lub w ogóle ich nie mamy – ja na przykład uważam je za całkowicie zbędne i stosuję tylko moje ulubione, domowe zamienniki :)).
Czasem może być też tak, że najdzie nas ochota na wyczarowanie pięknego – klasycznego lub bardziej nietypowego – manicure’u, ale wychodzimy za kilka godzin i nie mamy możliwości ich kupić lub też paski do frencha niespodziewanie się skończyły.
Wówczas wcale nie musimy rezygnować z oryginalnego pomalowania paznokci, ponieważ każdy z tych profesjonalnych przyborów możemy zastąpić zwykłymi rzeczami, z których większość, z pewnością mamy pod ręką. :)
Sonda kulkowa to profesjonalne dłutko do zdobienia paznokci, zakończone (najczęściej dwustronnie) metalowymi kuleczkami (mniejsza i większa). W przypadku wykonywania domowego manicure’u, służy przede wszystkim do robienia precyzyjnych, malutkich kropeczek we wzorkach (ślady łapek, truskawki, biedronki i wiele, wiele innych).
Domowy odpowiednik. Wsuwka do włosów z zaokrąglonym końcem, główki szpilki (różnej wielkości) lub chociażby odpowiednio zaostrzona kredka. A jeśli zależy nam na jeszcze mniejszych, mikro kropeczkach, możemy użyć do wykonania takich wzorków zwykłą, drewnianą wykałaczkę. :)
Liner, igła do paznokci. Służą do wykonywania bardzo precyzyjnych, malutkich rysunków na paznokciach. Igła ma w środku mini rurkę (po naciśnięciu opakowania, wypływa przez nią lakier, co przy chwili nieuwagi lub zbyt dużej sile, może zakończyć się niemałym kleksem). Natomiast liner to lakier ze specjalnym aplikatorem – bardzo cieniutkim pędzelkiem, ostro zakończonym w szpic.
Domowy odpowiednik. Może być nim na przykład cieniutki pędzelek do farbek. Kiedyś kupiłam taki do malowania bardzo szczegółowych części obrazu i zanim zaczęłam malować nim wzorki na paznokciach, leżał sobie w szufladzie, przez lata nieużywany. :) Bardzo fajnie, jeśli mamy też stare opakowanie po eyelinerze z charakterystycznym, gąbkowatym aplikatorem, zakończonym w szpic lub takim w formie cieniutkiego pędzelka (jednak nie może być on zbyt elastyczny). A jeśli takiego nie znajdziemy, to w tym przypadku również świetnie sprawdzi się wykałaczka. :)
Paski do frencha. Z profesjonalnymi paskami do francuskiego manicure’u bywa różnie: lakier może wpływać pod paseczek, a na płytce paznokcia może pozostawać warstwa mocnego, ciągnącego się kleju. Ale jeśli macie swoje ulubione i akurat się skończyły, możecie śmiało zastąpić je domowymi, prostymi odpowiednikami. :)
Domowy odpowiednik. Plasterki z półokrągłymi końcami (wówczas nie musimy niczego precyzyjnie przycinać), które najlepiej, żeby nie były wodoodporne, ponieważ mają wówczas mocniejszy klej (może robić problemy podczas odklejania).
Druga opcja – taśma klejąca (papierowa lub przezroczysta). Wymaga dokładnego, półokrągłego przycięcia, ale bardzo dużym plusem jest to, że nie pozostawia na paznokciu warstwy kleju. W przypadku taśmy papierowej, możemy ułatwić sobie zadanie, odrysowując na niej (na przykład od okrągłej zakrętki) równe półkole (po przezroczystej taśmie rysujemy pisakiem do płyt).
*Bardzo ważne, żeby jak najdokładniej przylepić plasterek lub taśmę do płytki paznokcia.
*Możemy też spróbować, narysować białe paseczki ręcznie, a niedoskonałości przy linii uśmiechu wyrównać patyczkiem nasączonym zmywaczem do paznokci.
I to już chyba wszystkie domowe zamienniki, które stosuję do wykonywania wzorków na paznokciach lub francuskiego manicure’u. :) Mam nadzieję, że Wam również się przydadzą! ♡
Całuski! ♡
edit: 07.06.2013